Polski English Deutch wyjście strona główna
 
  jesteś tutaj: nadzieja.pl > tematy > seria: patriarchowie i prorocy dokument tekstowy  
 

DAWID WSTĘPUJE NA TRON
(2 Sam. rozdz. 2-4; 5,1-5)
ELLEN G. WHITE

 
 

Śmierć Saula sprawiła, że niebezpieczeństwo, które z Dawida uczyniło wygnańca, przestało zagrażać. Otworzyła się przed nim droga powrotu do kraju. Gdy upłynęły dni żałoby po Saulu i Jonatanie, „pytał Dawid Pana: Czy mam ruszyć do któregoś z miast judzkich? A Pan mu odpowiedział: Ruszaj! I pytał jeszcze Dawid: Dokąd mam ruszyć? A On odrzekł: Do Hebronu” 2 SAM. 2,1.

Hebron był położony trzydzieści kilometrów na północ od Beer-Szeby, mniej więcej w połowie drogi do Jerozolimy. Pierwotnie nazywał się Kiriat-Arba, czyli miasto Arby, ojca Anaka. Później został nazwany Mamre. To tutaj pochowani zostali patriarchowie „w jaskini na polu Machpela”. Hebron należał do Kaleba i był teraz głównym miastem Judy. Leżał w dolinie otoczonej żyznymi pagórkami, obfitującymi w płody ziemi. Wokół niego znajdowały się najpiękniejsze winnice Palestyny, a ponadto liczne plantacje oliwek i innych drzew owocowych.

Dawid i jego towarzysze natychmiast przygotowali się, by wykonać polecenie, jakie otrzymali od Boga. Wkrótce sześciuset zbrojnych mężów, wraz z żonami i dziećmi, stadami i trzodami, udało się w drogę do Hebronu. Gdy karawana weszła do miasta, mężowie z pokolenia Judy już czekali, by powitać Dawida jako przyszłego króla Izraela. Natychmiast poczyniono przygotowania do koronacji. „I namaścili tam Dawida na króla nad plemieniem Judy” (w. 4). Nie próbowano jednak siłą narzucić jego władzę pozostałym plemionom.

Jednym z pierwszych czynów nowo koronowanego monarchy było wyrażenie szacunku dla pamięci Saula i Jonatana. Gdy Dawid dowiedział się o odważnym wyczynie mieszkańców Jabesz-Gilead, którzy ocalili ciała poległych wodzów i pochowali je z honorami, wysłał do Jabesz posłańców z poselstwem: „Błogosławieni jesteście u Pana za to, że tę łaskawą przysługę wyświadczyliście waszemu panu, Saulowi, grzebiąc go. Niech więc teraz Pan okaże wam łaskę i wierność, a również i ja świadczyć wam będę dobro, że uczyniliście tę rzecz” (w. 5.6). Oznajmił im, że wstąpił na tron Judy i zachęcał do wierności tych, którzy okazali się tak oddani. []

Filistyńczycy nie sprzeciwiali się obwołaniu Dawida królem przez Judejczyków. Okazali mu przyjaźń, gdy był wygnańcem, aby przez to gnębić i osłabić królestwo Saula, teraz zaś mieli nadzieję, że z uwagi na tę okazaną wcześniej życzliwość, wzrost potęgi Dawida będzie działać na ich korzyść. Panowanie Dawida nie miało być pozbawione kłopotów. Wkrótce po jego koronacji zaczął się ciemny okres intryg i buntu. Dawid nie zasiadł na tronie jako zdrajca. To Bóg wybrał go na króla Izraela i nie było żadnego powodu do okazywania braku zaufania czy przeciwstawiania się mu. Zaledwie jednak Judejczycy uznali jego władzę, a już pod wpływem Abnera został obwołany królem Iszboszet, syn Saula, i posadzony na tronie izraelskim jako jego rywal.

Iszboszet był jedynie słabym i niekompetentnym przedstawicielem rodziny Saula, natomiast Dawid wybitnie nadawał się do tego, by wziąć na siebie odpowiedzialność za królestwo. Abner, główny sprawca tego, że Iszboszet doszedł do królewskiej potęgi, był głównym dowódcą armii Saula i najważniejszym mężem w Izraelu. Wiedział, że Dawid był wyznaczony przez Pana na tron Izraela, ale z uwagi na to, że tak długo go ścigał i prześladował, nie chciał teraz, by syn Isajego przejął królestwo, nad którym panował Saul.

Okoliczności, w jakich się znalazł Abner, przyczyniły się do ujawnienia jego prawdziwego charakteru i ukazały go jako człowieka ambitnego i pozbawionego zasad. Abner był w zażyłej przyjaźni z Saulem i królewski duch miał na niego taki wpływ, że zaczął lekceważyć człowieka, którego Bóg wybrał, aby panował nad Izraelem. Jego nienawiść jeszcze wzrosła, gdy Dawid go ostro napomniał, że źle pilnował króla i pozwolił, aby zostały zabrane dzbanek na wodę i włócznia króla w czasie, gdy on spał w obozie. Abner pamiętał, jak Dawid zawołał w obecności króla i żołnierzy: „Wszak jesteś mężem, któremu nie ma równego w Izraelu; dlaczego tedy nie ustrzegłeś swojego pana, króla? (...) Niedobra to rzecz, którą uczyniłeś. Jako żyje Pan, zasługujecie na śmierć, bo nie strzegliście swojego pana, pomazańca Pańskiego” 1 SAM. 26,15.16. Nagana ta napełniła jego serce goryczą. Teraz postanowił, że się zemści i doprowadzi do podziału Izraela, aby jednocześnie wywyższyć siebie. Użył przedstawiciela ustępującej dynastii do zrealizowania swoich egoistycznych ambicji i zamierzeń. Wiedział, że lud kochał Jonatana. Zachowywano pamięć o królewskim synie, a wojsko pamiętało pierwsze zwycięskie wyprawy Saula. Ze stanowczością godną lepszej sprawy zbuntowany generał przystąpił do realizacji swoich planów. []

Na siedzibę króla wybrano Mahanaim, miasto położone po przeciwległej stronie Jordanu, gdyż dawało ono najlepsze zabezpieczenie przed atakiem, zarówno ze strony Dawida, jak i Filistyńczyków. Tam odbyła się koronacja Iszboszeta. Jego panowanie zostało zaakceptowane najpierw przez plemiona zamieszkałe na wschód od Jordanu, a następnie przyjął je cały Izrael, z wyjątkiem Judy. Przez dwa lata syn Saula otaczany był czcią w swojej zacisznej stolicy. Jednak Abner, pragnąc rozszerzyć swój wpływ na cały Izrael, przygotowywał się do agresywnej kampanii wojennej. „Wojna między domem Saula i między domem Dawida przeciągała się, lecz Dawid wzrastał w siły, natomiast dom Saula słabnął” 2 SAM. 3,1.

W końcu tron, ustanowiony na złości i ambicji, został obalony wskutek zdrady. Abner, rozdrażniony słabością i nieudolnością Iszboszeta, uciekł do Dawida i zaproponował mu, iż pozyska dla niego wszystkie plemiona izraelskie. Król przyjął jego propozycję i Abner został z honorami odprawiony, aby mógł zrealizować swój zamiar. Lecz łaskawe przyjęcie tak dzielnego i sławnego wojownika wzbudziło zazdrość Joaba, głównego dowódcy armii Dawida. Między Joabem a Abnerem istniały krwawe porachunki za Asaela, brata Joaba, którego Abner zabił podczas bitwy między Izraelem a Judą. Teraz Joab wykorzystał okazję, by pomścić śmierć swego brata i pozbyć się ewentualnego rywala, dopuścił się podłego podstępu i zamordował Abnera.

Kiedy Dawid usłyszał o tej zdradzieckiej napaści, wykrzyknął: „Nie ponoszę odpowiedzialności ani ja, ani moje królestwo przed Panem po wszystkie czasy za krew Abnera, syna Nera. Niech ona spadnie na głowę Joaba i cały dom jego ojca” (w. 28.29). Z uwagi na niepewną sytuację w królestwie oraz potęgę i pozycję morderców — brat Joaba, Abiszaj, połączył się z nim — nie mógł Dawid sprawiedliwie ukarać zbrodni, ale publicznie okazał swój wstręt do tego krwawego czynu. Pogrzeb Abnera odbył się ze wszelkimi honorami. Armia, z Joabem na czele, musiała wziąć udział w żałobnym obrządku, w rozdartych szatach i worach pokutnych. Król okazał swój żal poszcząc
w dniu pogrzebu. Szedł za marami jako pierwszy z żałobników, a nad grobem zanucił pieśń żałobną, w której ostro skarcił morderców:

„Czy Abner musiał zginąć, jak ginie bezbożnik?
Ręce twoje nie były związane,
Nogi twoje nie były skute w kajdany,
Padłeś jak ten, który pada od ciosu nikczemnych” (w. 33.34). []

Wspaniałomyślne dowody uznania ze strony Dawida dla tego, który był jego zagorzałym wrogiem, zyskały mu zaufanie i podziw całego Izraela. „A gdy cały lud o tym się dowiedział, podobało im się to bardzo, jak wszystko, co król czynił. Wtedy też przekonał się cały lud i cały Izrael, że nie od króla to wyszło, iż Abnera, syna Nera, pozbawiono życia” 2 SAM. 3,36.37. W ścisłym kręgu zaufanych doradców i towarzyszy król rozmawiał o tej zbrodni, uznając swoją niemożność ukarania morderców tak, jak tego pragnął, i pozostawiając ich sprawiedliwości Bożej: „Czy nie wiecie, że wódz, i to wielki, poległ dziś w Izraelu? Ja jestem dziś jeszcze słaby, chociaż jestem namaszczonym królem, ci mężowie zaś, synowie Serui, są potężniejsi ode mnie. Niechaj Pan odpłaci temu, który zło czyni, według jego złości” 2 SAM. 3,38.39.

Abner był szczery wobec Dawida przedstawiając mu propozycję współpracy, ale pobudki tego były niskie i samolubne. Chcąc zdobyć zaszczyty dla siebie, uparcie przeciwstawiał się królowi wyznaczonemu przez Boga. Oburzenie, urażona duma i pasja doprowadziły go do porzucenia sprawy, której tak długo służył, a uciekając do Dawida miał nadzieję otrzymać najwyższe zaszczytne stanowisko w jego służbie. Gdyby jego zamiar się ziścił, wówczas jego talenty i ambicja, jego wielki wpływ i brak pobożności zagrażałyby tronowi Dawida oraz pokojowi i dobru narodu.

„Kiedy syn Saula dowiedział się o tym, że Abner zginął w Hebronie, opadły mu ręce, a cały Izrael się przestraszył” 2 SAM. 4,1. Stało się oczywiste, że królestwo się długo nie utrzyma. Wkrótce kolejny akt zdrady przypieczętował upadek tej słabnącej potęgi. Iszboszet został podstępnie zamordowany przez dwóch swoich dowódców, którzy odcięli mu głowę i pospieszyli z nią do króla Judy, mając nadzieję wkraść się w jego łaski.

Stanęli przed Dawidem z krwawym dowodem swojej zbrodni, mówiąc: „Oto głowa Iszboszeta, syna Saula, twojego wroga, który czyhał na twoje życie. Lecz Pan wymierzył dziś mojemu panu, królowi, pomstę na Saulu i jego potomstwie”. Jednak Dawid, którego sam Bóg posadził na tronie, i którego Bóg ratował przed wrogami, nie chciał, by przy pomocy zdrady umacniano jego władzę. Powiedział mordercom o wyroku, jaki spadł na tego, który chełpił się zamordowaniem Saula. „Gdy zaś wy, ludzie podli, zabiliście człowieka sprawiedliwego w jego domu, na jego łożu, czy nie powinienem zażądać jego krwi z waszych rąk i usunąć was z ziemi? I kazał Dawid swoim sługom ich zabić (...). Głowę zaś Iszboszeta wzięli i pochowali w grobie Abnera w Hebronie” (w. 11.12). []

Po śmierci Iszboszeta wybitni mężowie izraelscy wyrazili jednomyślne pragnienie, by Dawid był królem nad wszystkimi plemionami. „Potem zeszły się wszystkie plemiona izraelskie u Dawida w Hebronie i rzekły: Otośmy kość twoja i ciało twoje. Już dawniej, gdy jeszcze Saul był królem nad nami, ty wyprowadzałeś i przyprowadzałeś Izraela, i Pan rzekł do ciebie: Ty będziesz pasł mój lud, Izraela, i ty będziesz wodzem nad Izraelem. Zeszli się tedy wszyscy starsi Izraela u króla w Hebronie i król Dawid zawarł z nimi przymierze w Hebronie przed Panem” 2 SAM. 5,1-3. W ten sposób, dzięki opatrzności Bożej, droga do tronu była otwarta przed Dawidem, który nie dążył do zaspokojenia żadnej osobistej ambicji, ani nie pragnął zaszczytów, których dostąpił.

Ponad osiem tysięcy potomków Aarona i Lewitów czekało na Dawida. Zmiana w uczuciach ludu była wyraźna i trwała. Przewrót nastąpił spokojnie i dostojnie, stosownie do powagi chwili. Niemal pół miliona osób, dawniejszych poddanych Saula, zebrało się w Hebronie i w jego okolicy. Wielkie mnóstwo ludzi zapełniło wzgórza i doliny. Wyznaczono godzinę koronacji. Mąż, który został usunięty z dworu Saula, który uciekał po górach i pagórkach, krył się w jaskiniach i rozpadlinach ziemi, by ocalić życie, miał dostąpić najwyższego zaszczytu, jakim człowiek może zostać obdarowany przez swych bliźnich. Kapłani i starszyzna, ubrani w szaty odpowiadające ich świętemu urzędowi, oficerowie i żołnierze w lśniących hełmach i z błyszczącymi włóczniami oraz cudzoziemcy przybyli z daleka stali, by być świadkami koronacji wybranego króla. Dawid był ubrany w królewską szatę. Najwyższy kapłan pomazał jego czoło świętym olejem, ponieważ namaszczenie go przez Samuela było tylko proroczą zapowiedzią tego, co miało mieć miejsce przy wprowadzeniu go na tron. Ta chwila nadeszła i Dawid, w uroczystym akcie, został wyświęcony na urząd Bożego namiestnika. Wręczono mu do rąk berło. Spisano umowę co do jego sprawiedliwych rządów, a lud złożył przysięgę na wierność. Na głowę włożono mu diadem i ceremonia koronacyjna dobiegła końca. Izrael miał króla z Bożego wyboru. Ten, który cierpliwie czekał na Pana, oglądał teraz spełnienie Bożej obietnicy. „I wzrastał Dawid w potęgę, a Pan, Bóg Zastępów, był z nim” 2 SAM. 5,10.

inne tematy z tej serii:
DLACZEGO BÓG DOPUŚCIŁ GRZECH? | STWORZENIE | KUSZENIE I UPADEK | PLAN ODKUPIENIA | POTOP | PO POTOPIE
RZECZYWISTY TYDZIEŃ
| WIEŻA BABEL | PRÓBA WIARY | ZNISZCZENIE SODOMY | MOJŻESZ | PLAGI EGIPSKIE | PASCHA | WYJŚCIE
OD MORZA CZERWONEGO DO SYNAJU
| NADANIE PRAWA IZRAELOWI | BAŁWOCHWALSTWO POD SYNAJEM
NIENAWIŚĆ SZATANA DO PRAWA BOŻEGO
| ZAKON I PRZYMIERZA | DWUNASTU WYWIADOWCÓW | UPADEK JERYCHA
BŁOGOSŁAWIEŃSTWA I PRZEKLEŃSTWA
| PIERWSI SĘDZIOWIE | SAMSON | DZIECIĘ SAMUEL | HELI I JEGO SYNOWIE
PIERWSZY KRÓL IZRAELA
| NAMASZCZENIE DAWIDA | DAWID I GOLIAT | ŚMIERĆ SAULA | DAWNE I WSPÓŁCZESNE CZARY
DAWID WSTĘPUJE NA TRON
| PANOWANIE DAWIDA | GRZECH I SKRUCHA DAWIDA

 
   

[]

   
 

główna | pastor | lekarz | zielarz | rodzina | uzależnienia | kuchnia | sklep
radio
| tematy | książki | czytelnia | modlitwa | infoBiblia | pytania | studia | SMS-y
teksty | historia | księga gości | tapety | ułatwienia | technikalia | e-Biblia | lekcje
do pobrania
| mapa | szukaj | autorzy | nota prawna | zmiany | wyjście

 
 
 

© 1999-2003 NADZIEJA.PL sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Bank BPH II/O Warszawa, 10601015-320000744691