nadzieja.pl > książki > co mówił Jezus > o dniu... |
|
CO MÓWIŁ JEZUS |
archiwum zagadnień: W czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej zarysowała się dążność do odwrócenia się od religii chrześcijańskiej. W tym właśnie celu zerwano z siedmiodniowym tygodniem, ustanawiając zamiast niego dekadę, czyli okres dziesięciodniowy. Ten dziesięciodniowy cykl zupełnie jednak nie wytrzymał próby czasu, okazał się nieprzydatny i niemożliwy do utrzymania, w związku z czym trzeba go było zarzucić. I tak też się stało. Pewien sceptycznie myślący pisarz stwierdził, iż łatwiej byłoby uwierzyć, że Mojżesz ustanawiając siedmiodniowy cykl pracy i odpoczynku inspirowany był przez jakieś nadprzyrodzone objawienie niż w to, że jest to dzieło przypadku. H. L. Hastings zwrócił kiedyś uwagę na okresowość niektórych zjawisk, np. stadia tyfusu to siedem, czternaście, dwadzieścia jeden, dwadzieścia osiem dni. To samo dzieje się z wielu innymi chorobami czy urazami, ich stadia układają się tak jak wielokrotność „siódemki”. Wielu wierzy, że człowiek stworzony został według tego siedmiodniowego planu i dlatego potrzebuje dnia odpoczynku, podobnie jak zegar, który musi być nakręcany co pewien czas. Wydaje się, że prawo „siódemki” tkwi w samej naturze ludzkiej. Odwołujemy się jednak zawsze do słów Jezusa Chrystusa, który powiedział: „Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu. Tak więc, Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu” MAR. 2,27.28. Zarówno człowiek, jak i zwierzę wymaga odpoczynku. Z pewnością Bóg wie doskonale, jak i kiedy Jego stworzenia mają odpoczywać. Aby zapewnić nam ten odpoczynek Bóg dał „sabat” (sobotę) — to znaczy dzień odpocznienia. Oczywiście jest to czas przeznaczony nie tylko na odpoczynek cielesny, ale i na odpoczynek duchowy. Cóż więc te „dni odpocznienia” oznaczają dla mnie i dla ciebie? Czy jest to czas duchowych błogosławieństw i duchowego wzrostu? Czy spędzamy ten czas właściwie, a może ignorujemy go? Wielu sądzi, że wszystkie dni są do siebie podobne jak krople wody, że jeden dzień nie różni się niczym od drugiego. Jasne jest jednak, że Chrystus wyraźnie wyróżnia jeden dzień tygodnia jako swój własny dzień. Zwróćmy uwagę na następujący tekst Pisma Świętego: „W dzień Pański popadłem w zachwycenie” OBJ. 1,10. Widzimy, że apostoł Jan jeden dzień uważał za szczególnie ważny, ważniejszy od innych, nazywając go „dniem Pańskim”. I właśnie w tym dniu doznał objawienia. Który dzień tygodnia został teraz tak nazwany? Zwróćmy jeszcze raz uwagę na słowa Zbawiciela: „Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu” MAR. 2,28. Nie ulega wątpliwości, że Pan ma swój dzień, który nazwany jest sabatem, a jest nim nasza sobota. [] Sięgnijmy do Pisma Świętego, a znajdziemy w nim pierwszą wzmiankę o tym dniu. „Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp. I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu” 1 MOJŻ. 2,1-3. Opisane jest tu ustanowienie dnia odpocznienia. Stworzenie świata i wszystkich rzeczy odbyło się w ciągu sześciu dni. Siódmego dnia Bóg zakończył swoje dzieło i odpoczął. Potem pobłogosławił ten dzień i poświęcił go, czyli oddzielił go dla świętego użytku. Jedynymi żyjącymi wówczas na świecie ludźmi byli Adam i Ewa. Tylko oni mogli więc przestrzegać soboty i rzeczywiście święcili ją jako dzień odpoczynku. Niektórzy myślą, że sobota została ustanowiona tylko dla Żydów. Zauważmy jednak, że zaistniała na wiele wieków przed powstaniem narodu żydowskiego! Sobotę ustanowiono dla człowieka, dla całej ludzkości, dla wszystkich ludzi, ras i narodów. Następne pytanie brzmi: Kto ustanowił sobotę jako dzień odpocznienia? Odpowiedź jest jasna, wynika bowiem z Pisma Świętego: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało” JAN 1,1-3. Kto jest tym Bożym Słowem? Odpowiedź znajdujemy w wierszu czternastym: „A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy”. To przez swego Syna Bóg stworzył i ustanowił wszystko. O mocy Chrystusa objawionej w stworzeniu i odkupieniu mówi apostoł Paweł w Liście do Kolosan: „W którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone” KOL. 1,14-16. Aby lepiej utrwalić w naszych umysłach tę wielką prawdę, że Syn Boży stworzył świat, przeczytajmy natchnione słowa apostoła Pawła z Listu do Hebrajczyków: „Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył. (...) Lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość: Dlatego namaścił cię, o Boże, Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich. Oraz: Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, i niebiosa są dziełem rąk twoich” HEBR. 1,1.2.8-10. [] Widzimy teraz, kto ustanowił dzień odpocznienia — sobotę. Jest ona dziełem Syna Bożego. Jest jedną z rzeczy, którą Bóg uczynił w tygodniu stworzenia. Sobota jest pamiątką stworzenia. W każdy dzień odpocznienia wszyscy prawdziwi chrześcijanie powinni rozpamiętywać ten oczywisty i zdumiewający fakt. Powinni rozmyślać nie tylko o twórczej potędze Chrystusa, ale i o odradzającej mocy, której udziela On w dniu sobotnim. Musimy narodzić się na nowo, ani nie z ciała, ani z woli męża JAN 1,13. Z całą więc pewnością Jezus był niezawodnym i doskonałym sędzią prawdy o dniu odpocznienia, jak również dał przykład, w jaki sposób go zachowywać. Biblia zawsze wymienia jako siódmy dzień tygodnia sobotę. Niedziela jest więc pierwszym dniem tygodnia. Każdy z nas będąc dzieckiem znał na pamięć dziesięć przykazań. Z czasem niektóre z nich wyleciały z pamięci. W jakim jednak stopniu pamiętamy np. czwarte przykazanie nakazujące święcenie ustanowionego przez Boga dnia odpoczynku — soboty? Jest ono poprzedzone przykazaniem przestrzegającym przed nadużywaniem imienia Bożego. Na drugiej tablicy praw znajdujemy zakazy zabójstwa, kradzieży, cudzołóstwa, oszustwa i pożądania. Przykazanie nakazujące święcić Boży dzień odpocznienia brzmi: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go” 2 MOJŻ. 20,8-11. Zauważmy, że podane są tu także powody święcenia dnia sobotniego, a mianowicie, że Bóg stwarzał nasz świat przez sześć dni, a siódmego dnia odpoczął. Sobota jest więc pamiątką stworzenia, narodzenia się świata. Dzień ten stale przemawia do naszego umysłu, że Bóg stworzył i nadal utrzymuje wszystko swoją mocą. Jak wiemy z poprzednio przytoczonych tu słów Pisma Świętego, Jezus brał czynny udział w stworzeniu świata i sobota przypomina nam nie tylko Jego chwałę, ale jest dowodem, że On jest Panem wszystkiego. Dlatego prawdziwym dniem Pańskim jest dzień, który ustanowił Jezus, nasz Pan. Dochodzimy więc do prawidłowej linii rozumowania co do dnia Pańskiego (patrz OBJ. 1,10). Dniem tym jest według Pisma Świętego sobota MAR. 2,27.28. Sobota jest siódmym dniem tygodnia 1 MOJŻ. 2,1.2. Wszystkie te fakty potwierdzone zostały w czwartym przykazaniu wypowiedzianym przez samego Boga na górze Synaj i napisanym na tablicach kamiennych, a w nowym przymierzu — na tablicach serc. „Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po upływie owych dni, mówi Pan. Prawa moje włożę w ich umysły i na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą mi ludem” HEBR. 8,10.
Gdy Jezus chodził po ziemi i nauczał, prawdziwa natura soboty była
już zapomniana przez ludzi. Tradycje ludzkie górowały nad
ustanowionym przez Boga porządkiem rzeczy. Ludzkie pomysły wypaczyły
prawdziwą treść, istotę soboty, Bożego dnia odpocznienia. Jezus
przywrócił znowu sobocie jej błogosławioną naturę, odrzucając
ludzkie dodatki i ustawy. Przypomniał ludziom, że dzień ten
ustanowił dla człowieka, dla jego błogosławieństwa i pomocy. Duża
część służby i nauk Jezusa poświęcona była właściwemu zachowywaniu
soboty. Pismo Święte mówi, że gdy rozpoczął swoją publiczną służbę,
„powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o nim rozeszła się
po całej okolicznej krainie. On sam zaś nauczał w ich synagogach
sławiony przez wszystkich. I przyszedł do Nazaretu, gdzie się
wychował, i wszedł według zwyczaju swego w dzień sabatu do synagogi,
i powstał, aby czytać”
ŁUK. 4,14-16. W tej samej Ewangelii Łukasza czytamy o pierwszych cudach, których Zbawiciel dokonał w dzień sobotni, np. w Kapernaum, gdzie nauczał w dnie sobotnie. „A w synagodze był człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który zawołał głośno: Ach, cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, Święty Boży. A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego!” ŁUK. 4,33-35. Ludzie słuchali ze zdumieniem. Mówili między sobą: „Cóż to za mowa, że mając władzę i moc nakazuje duchom nieczystym, a wychodzą?” (w. 36) Potem Jezus opuścił synagogę i udał się do domu apostoła Piotra. Czytamy o tym w wierszach trzydziestym ósmym i trzydziestym dziewiątym: „A teściowa Szymona miała wielką gorączkę i wstawiali się u niego za nią. I stanąwszy nad nią, zgromił gorączkę, i ta opuściła ją. I zaraz wstawszy, usługiwała im”. Był to rzeczywiście cudowny dzień sobotni w Kapernaum. Cuda, jakich dokonywał Zbawiciel, często miały miejsce właśnie w dnie sobotnie. Niektórzy Żydzi tak skrupulatnie przestrzegali sabatu, że czekali aż do zachodu słońca, by przynieść chorych do Jezusa, aby ich uzdrowił. „A gdy nadszedł wieczór i zaszło słońce — pisze w swej Ewangelii Marek, który zanotował to samo wydarzenie, co Łukasz — przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli i opętanych przez demony. I całe miasto zgromadziło się u drzwi. I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby, i wypędził wiele demonów” (Mar. 1,32-34). Według Pisma Świętego dzień odpocznienia zaczynał się zachodem słońca i trwał do kolejnego zachodu. Biblijną metodą odmierzania dni nie jest liczenie ich od północy do północy, ale od zachodu do zachodu słońca. „I nastał wieczór, i nastał poranek — dzień pierwszy” 1 MOJŻ. 1,5. „Gdy nadszedł wieczór i zaszło słońce” — podaje ewangelista Marek, podobnie jak źródła Starego Testamentu 5 MOJŻ. 16,6; 3 MOJŻ. 23,32. Według przykazania Bożego dzień odpocznienia rozpoczyna się zachodem słońca w piątek i trwa aż do zachodu słońca w sobotę. Następną wzmiankę o służbie Chrystusa w dnie sobotnie znajdujemy w dwunastym rozdziale Ewangelii Mateusza. Chrystus i Jego uczniowie szli w dniu sobotnim wśród łanów zbóż. Uczniowie Jego, będąc głodni, zaczęli zrywać kłosy, rozcierać je w rękach i jeść wyłuskane ziarno. Zauważyli to faryzeusze i powiedzieli do Niego: „Oto uczniowie twoi czynią, czego nie wolno czynić w sabat. A On rzekł im: Czyż nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był głodny, on i ci, którzy z nim byli? Jak wszedł do Domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie wolno było jeść jemu ani tym, którzy z nim byli, tylko samym kapłanom? Albo czy nie czytaliście w zakonie, że w sabat kapłani w świątyni naruszają sabat, a są bez winy? Ale mówię wam, że tutaj jest coś większego niż świątynia. I gdybyście byli zrozumieli, co to jest: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem sabatu MAT. 12,1-8. [] Argumenty Chrystusa były całkowicie przekonywające. Po pierwsze, powołując się na biblijny przykład Dawida, Chrystus wykazał, że skoro nie było w nim winy, gdy spożywał tak zwane chleby pokładne, to o ileż mniejszym przekroczeniem było spożywanie ziarna na polu przez Jego uczniów. Chrystus oddzielił tu tradycję i zwyczaje żydowskie od tego, co jest istotą soboty — dnia odpocznienia. Mówiąc o kapłanach w świątyni Jezus nawiązywał do czwartego przykazania. „Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę” 2 MOJŻ. 20.9. Sobota jest jednak dniem, w którym praca Boża i dla Boga (powtarzam, praca dla Boga) może być wykonywana. Sobota nie jest więc dniem, w którym wolno załatwiać interesy, tj. robić to wszystko, co wykonuje się w ciągu sześciu innych dni tygodnia, a mimo to nie jest dniem bezczynności. Jezus obalił ten fałszywy pogląd żydowski. Sobota nie jest „dniem wypoczynku” w sensie cielesnych przyjemności, ale dniem czci Bożej, pracy dla Boga i dniem Jego uwielbienia. Zbawiciel postawił we właściwej perspektywie zachowywanie soboty, Bożego dnia odpocznienia. Oświadczył, że gdyby znali prawdziwe znaczenie słów: „Miłosierdzia chcę, a nie ofiary”, nie oskarżaliby uczniów. Sobota przynosi odpoczynek strapionym, zbliża ludzi do Boga, jest porą duchowego odrodzenia, religijnych zgromadzeń i nabożeństw w celu badania Pisma Świętego, modlitwy i rozmyślania. Jest to daleko milsze Bogu niż składanie ofiar! Są ludzie, którzy w sposób bardzo dziwny podchodzą do swych obowiązków w dzień odpocznienia. Ze święta błogosławionego, z dnia łaski czynią brzemię ciężkie do zniesienia, najcięższy dzień. Jezus wiedział, w jakim celu i dla kogo ustanowił dzień odpocznienia. Powiedział, że sobotę ustanowił dla człowieka. Człowiek powinien tego dnia przypomnieć sobie dzieje pierwszych rodziców — Adama i Ewy. Powinien wyobrazić sobie raj i słodki odpoczynek u boku samego Boga, w obliczu Jego błogosławionej świętości. Pan, który człowieka stworzył na początku, wiedział, że człowiek potrzebuje wypoczynku, odrodzenia, wytchnienia, twórczej radości Bożej. Sobota miała mieć właśnie charakter takiego dnia, ale ludzie zapomnieli o tym i stracili z oczu obraz dnia Chrystusa. W proroctwie Izajasza (58,13.14) znajduje się obietnica dla tych, którzy będą we właściwy sposób święcić dzień sobotni — Boży dzień odpocznienia. Jezus uważał się za powołanego do nauczania, jak w najwłaściwszy sposób należy spędzać dzień odpocznienia, ponieważ był Panem tego dnia, Panem soboty. Teologowie Jego czasów nie tylko krytykowali Go za to, ale w końcu postanowili zabić z powodu głoszonych przez Niego poglądów o sobocie i dokonywania w tym dniu licznych cudów. W dniu sobotnim Zbawiciel wszedł do świątyni, gdzie zobaczył człowieka z uschłą ręką. „I zapytali go mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? Chcieli go bowiem oskarżyć. A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie? O ileż więcej wart jest człowiek niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić. Wtedy rzekł temu człowiekowi: Wyciągnij swoją rękę, a on wyciągnął i stała się znów zdrowa jak druga. A faryzeusze wyszedłszy, naradzali się co do niego, jakby go zgładzić” MAT. 12,10-14; por. MAR. 3,1-6 i ŁUK. 6,6-11. [] Cóż tych ludzi tak wyprowadziło z równowagi? Dlaczego byli źli, dlaczego spiskowali i radzili przeciwko Jezusowi? Dlatego, że człowiek wyciągnął rękę i na słowo Zbawiciela został wyleczony w dniu sobotnim. Dlatego, że zakłamana faryzejska treść soboty została zdemaskowana, choć Jezus nie złamał prawa i nie zniósł przykazania. Jezus tylko wyraźnie odciął żywą treść dnia odpocznienia od tradycji, która na niej narosła, od grzyba tradycji, który pokrył ją pleśnią, a jednocześnie było to ukazywanie ludziom całej wielkości i piękna soboty.
Jezus nie zniósł soboty, ale ją uświęcił i uczcił. Pokazał, czym
sobota jest w rzeczywistości, a uczynił to w sposób najpiękniejszy i
najbardziej sprawiedliwy. Zbawiciel obalił bezduszne i bezmyślne
tradycje, lecz ówcześni ludzie tak byli do nich przywiązani, że
wytężyli całą swoją pomysłowość, aby... zgładzić Jezusa. Zbawiciel
jasno wykazał, że uczynki miłosierdzia pozostają w harmonii z Bożym
planem i zaleceniami na dzień odpocznienia. W każdym z cudów
czynionych przez Zbawiciela tkwił pewien doniosły cel, jakaś mądrość
nadludzka, symbol i uniwersalna nauka. Popatrzmy, jak bardzo Żydzi byli zaślepieni i przywiązani do formuł i dogmatów, skoro czynienie bliźnim dobra uważali za obrazę soboty! Później wielokrotnie występowali przeciwko Chrystusowi z oskarżeniem o to, że naruszał sabat. Zapamiętajmy odpowiedź, jakiej Jezus udzielił tym, którzy Mu ten zarzut postawili: „Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam. Dlatego też Żydzi tym usilniej starali się o to, aby go zabić, bo nie tylko łamał sabat, lecz także Boga nazywał własnym Ojcem, i siebie czynił równym Bogu” JAN 5,17.18. A więc dwa zarzuty postawiono Jezusowi: 1) że naruszał sabat; 2) że czynił się równym Bogu. Z pewnością Jezus nie naruszył soboty uzdrawiając chorego. Naruszył natomiast tradycję, która zakazywała czynienia czegokolwiek dla chorych i cierpiących w dzień sobotni. Naruszył tradycję, rozkazując człowiekowi wstać z łóżka i zabrać je ze sobą. Łóżko to nie było ciężkie (w Piśmie Świętym czytamy o zakazie noszenia w sabat ciężarów, por. JER. 17,21-27). Ot, po prostu coś w rodzaju maty. Chory niosąc je demonstracyjnie w dzień sobotni oznajmił wolę Chrystusa — Pana sabatu. Jezus rozstrzygnął ostatecznie, jak należy pojmować wolę Jego Ojca. To On współdziałał przy stworzeniu świata i człowieka, widział, jak cały wszechświat drgnął w pierwszym swym ruchu. Wszystkie dzieła Boże były inspirowane Jego miłością i łaską wobec stworzenia. Nie wynika jednak z tego, że Bóg Ojciec od razu całkowicie objawił ludziom swą wolę, jeśli chodzi o dzień sobotni. Bóg przemawiał przez proroków 1 MOJŻ. 2,1-3; 2 MOJŻ. 20,8-11; IZAJ. 58,13; EZECH. rozdz. 20 oraz ustami swego Syna, a Syn Boży uznawał świadectwo proroków MAT. 5,17-19; ŁUK. 16,17. []
W rzeczywistości nie było podstaw do postawienia Jezusowi zarzutu,
że naruszył sobotę. Jezus powiedział na zakończenie: „Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko
to, co widzi, że Ojciec czyni” (Jan 5,19). Zbawiciel jasno wykazał,
że ma prawo do objaśniania sposobu spędzania soboty i że Jego słowa
harmonizują z prawami ustanowionymi przez Ojca. Powiedział: „Mój
Ojciec aż dotąd działa i Ja działam”. Pewne czynności dotyczące dnia odpocznienia zgodne są z planem Bożym. „Codzienne potrzeby życia muszą być zaspokojone; chorzy muszą być otoczeni opieką, a potrzebujący pomocy muszą ją otrzymać. Święty dzień boskiego odpoczynku ustanowiony został dla człowieka i z myślą o człowieku, a wszelkie akty miłosierdzia i miłości bliźniego pozostają w harmonii z Jego intencją. Bóg nie pragnie, aby tego dnia Jego stworzenia cierpiały ból większy niż kiedy indziej z tego tylko powodu, że jest to dzień sobotni” (E. G. White, Życie Jezusa). Jakkolwiek przepisy o sobocie zakazują wykonywania w tym dniu ciężkiej pracy, codziennej pracy, to jednak nie należy wyciągać stąd mylnego wniosku, że ma to być dzień bez działania. Chodzi o wstrzymanie się od tej pracy, która prowadzi jedynie do światowych przyjemności i korzyści. Jak Bóg zakończył dzieło stwarzania i odpoczął w dniu sabatu, tak człowiek musi zostawić swoje codzienne zajęcia i ściśle poświęcić godziny dnia odpocznienia na odpoczynek ducha i ciała, na nabożeństwa i święte uczynki. Zostało wyraźnie powiedziane w Nowym Testamencie, iż Bóg nie żałował życia, aby uwolnić sobotę od różnych tradycjonalnych naleciałości i wypaczeń strzeżonych czujnie przez ludzi, którzy nawet nie wiedzieli, czego strzegą i w czyim imieniu działają. W dniu sobotnim Jezus uzdrowił kobietę, którą od osiemnastu lat trapiła choroba. Spotkał się wtedy z opozycją ze strony swoich przeciwników (patrz ŁUK. 13,10-17). Pewnej soboty Jezus spotkał człowieka ślepego od urodzenia. W swoim boskim współczuciu ulitował się nad jego nieszczęściem. Pomazawszy śliną zmieszaną z piaskiem oczy nieszczęśliwca kazał mu się obmyć w sadzawce Syloe i wtedy niewidomy odzyskał wzrok (patrz Ew. Jana rozdz. 9). Przy innej okazji, gdy Zbawiciel był zaproszony na ucztę do jednego ze znakomitszych faryzeuszów, spotkał człowieka chorego na puchlinę wodną i uzdrowił go. Korzystając ze sposobności postawił wtedy wiele dających do myślenia pytań dotyczących soboty ŁUK. 14,1-6. []
Nic dziwnego, że bigoci i ludzie o powierzchownej religijności
mówili: „Człowiek ten nie jest z Boga, bo nie przestrzega sabatu”
JAN 9,16.
Jezus nie starał się postępować tak, jak nakazywały ludzkie
przepisy, tradycje, nakazy i zakazy. Będąc Panem soboty doskonale
wiedział, co jest, a co nie, naruszeniem dnia odpocznienia, i w jaki
sposób należy święcić ten dzień. Stwierdził też, że nie przyszedł
znieść zakon Boży, lecz go wypełnić. „Nie mniemajcie, że przyszedłem
znieść zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz
wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i
ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż
wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych
przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie
nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten
będzie nazwany wielkim Nie myślmy i nie mówmy tego, że Jezus przyszedł na świat, aby naruszyć przykazania Boże, włącznie z czwartym przykazaniem, które stwierdza, że dzień siódmy — sobota, jest Bożym dniem odpocznienia. Uważne przeanalizowanie wszystkich czynów Zbawiciela w dniu sobotnim utwierdzi nas w przekonaniu, że pozorny plan „naruszania sabatu” jest w istocie planem wydobycia spod skorupy sądów ludzkich, dodatków i przeinaczeń właściwego stanowiska wobec soboty. Było to działanie konsekwentne, aż do męczeńskiej śmierci na krzyżu: „I dlatego Żydzi prześladowali Jezusa, że to uczynił w sabat” JAN 5,16. Misją Jezusa Chrystusa na ziemi było odrodzenie, zbawienie, danie życia. Kiedy pytał swych nieprzyjaciół: „Czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić, życie zachować czy zabić?”, jasno stwierdza, jakie jest stanowisko Najwyższego w kwestii obchodzenia przez ludzi dnia odpocznienia. Izrael, lud wybrany przez Boga, przeszedł na bałwochwalstwo i odrzucił nakazy Boga dane mu w kwestii przestrzegania dnia sobotniego JER. 17,24-27; 25,8-11; 2 KRON. 36,5-21. Po wyjściu z niewoli babilońskiej Izraelici zrozumieli, że przyczyną dostania się do niewoli było łamanie przykazań Bożych, a zwłaszcza przykazania o sobocie. Pędzeni domniemaną „gorliwością” nałożyli na dzień sobotni bardzo wiele ograniczeń i nakazów, czyniąc go nieznośnym jarzmem MAT. 23,4. Gdy Jezus odrzucił ich tradycje, prześladowali Go i ukrzyżowali. Tak byli przywiązani do własnych sądów i tradycji, że odrzucili Boży pogląd, jaki na tę sprawę przedstawił im Jezus. W ten sposób odrzucili zbawienie ofiarowane im przez Syna Bożego. [] Dochodzimy do ostatnich chwil ziemskiego życia Chrystusa — zdradzony przez swego ucznia, opuszczony przez innych, osądzony przez nieprzyjaciół, ukrzyżowany rękami niegodziwych ludzi, zdjęty z krzyża w tajemnicy, został złożony w grobie. Skończył się dzień hańby i tortur. Zaszło słońce, które witało Pana w dzień sobotni. Praca Zbawiciela, dzieło Jego ziemskiego życia dokonało się. Spełniła się Jego boska ofiara. Zbawiciel odpoczął przez święte godziny dnia sobotniego, aby trzeciego dnia zmartwychwstać. „Na początku Ojciec i Syn odpoczywali w dniu sobotnim, po dokończeniu dzieła stworzenia. Obecnie Jezus odpoczywał po dokonaniu dzieła odkupienia. W tym czasie smutek, gorycz i trwoga panowały w sercach tych, którzy miłowali Go na ziemi. Radość natomiast panowała w niebiosach. Była to radość z obietnicy, ze spełnionych nadziei. Bóg i aniołowie widzieli rezultat Chrystusowego dzieła: odkupienie stworzenia, odrodzenie ludzkości, całkowite pokonanie grzechu” (E. G. White, Życie Jezusa). Pewnego dnia nastąpi odnowienie „wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich” DZ. AP. 3,21. Wówczas sobota, dzień odpocznienia, który Jezus ustanowił i sam święcił, będzie dniem odpocznienia na całej odnowionej ziemi. Wszyscy zjednoczą się w uwielbieniu Boga i będą przychodzić przed Jego oblicze IZAJ. 66,23. Zauważmy w Biblii następujące fakty:
Z pewnością wszyscy chrześcijanie zgodzą się z tym, że przykład postępowania Pana Jezusa, „Pana sabatu”, widoczny w całym Nowym Testamencie, jest dla nas przykładem do naśladowania. Bierzmy więc śmiało przykład z Tego, który powiedział, że sobotę ustanowił dla człowieka z myślą o jego szczęściu. Prawdę tę powinni zrozumieć wszyscy chrześcijanie. Okazując szacunek, cześć i miłość Bogu nie możemy zapomnieć, że zwracamy się do Pana soboty i że wszystkich ludzi obowiązują Jego przykazania. ZNACZENIE ODPOCZYNKU SOBOTNIEGO
NIEKTÓRE FAKTY WYBRANE Z BIBLII DOTYCZĄCE PIERWSZEGO DNIA TYGODNIA
poprzedni wykład:
kolejny wykład: |
główna |
pastor |
lekarz |
zielarz |
rodzina |
uzależnienia
| kuchnia
| sklep |
||||
|
||||
© 1999-2003 NADZIEJA.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone. |
||||
|