|
ZAPOBIEGANIE CHOROBOM
GÓRNYCH DRÓG ODDECHOWYCH
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że z chorób górnych dróg
oddechowych z powodzeniem można się wyleczyć dzięki prostym domowym
metodom i bez konieczności stosowania antybiotyków, które powodują
wiele ubocznych skutków i stopniowo osłabiają układ odpornościowy.
Anty-biotyk, jak to wynika z samej łacińskiej nazwy tego
leku, oznacza coś, co „zabija życie”, wywierając destrukcyjny wpływ
nie tylko na chorobotwórcze bakterie, ale także zdrowe komórki,
osłabiając przy tym organizm człowieka i powodując, że w przyszłości
będzie on jeszcze bardziej podatny na choroby. Pomimo tego jednak
zastosowanie antybiotyków może niejednokrotnie okazać się niezbędne,
a szczególnie w przypadku bardzo zawansowanych stanów chorobowych i
w sytuacji, gdy wiedza i doświadczenie w zakresie stosowania
naturalnych metod leczenia nie są wystarczające.
Od najmłodszych lat bardzo często się przeziębiałem i chorowałem na
zapalenie oskrzeli oraz zatok. Po ukończeniu średniej szkoły w ciągu
zaledwie sześciu miesięcy aż trzykrotnie zapadałem na chroniczne
zapalenie oskrzeli. Za każdym razem przypisywano mi coraz silniejsze
antybiotyki, które choć na pewien czas przynosiły ulgę, to z drugiej
strony osłabiając odporność przyczyniały się do jeszcze częstszych
zachorowań. Dopiero podczas pobytu w amerykańskich sanatoriach
wyjaśniono mi, że w moim przypadku przyczyną częstych zachorowań
było spożywanie nadmiernych ilości produktów nabiałowych, a
szczególnie serów żółtych i mleka. Gdy po powrocie do kraju bardzo
ograniczyłem spożycie tych produktów, przestałem chorować do tego
stopnia, że choć od tamtej pory minęło już ponad dziesięć lat, to
ani razu nie zachorowałem na zapalenie oskrzeli czy zatok.
Ponieważ pokarmy pochodzenia zwierzęcego (mięso i wszelkie
jego przetwory oraz produkty nabiałowe, włącznie z mlekiem) mogą
zawierać bakterie, wirusy, antybiotyki i wiele innych czynników
osłabiających system odpornościowy lub bezpośrednio powodujących
choroby górnych dróg oddechowych, należy ograniczać ich spożycie a
jeść więcej pokarmów pochodzenia roślinnego, szczególnie owoców i
warzyw, które posiadają wiele związków skutecznie zwalczających te
choroby. []
Ponieważ świnia jest nosicielem wirusa grypy, spośród produktów
mięsnych szczególne zagrożenie może stanowić w tym przypadku
spożywanie wieprzowiny oraz jej przetworów (parówki,
kiełbasy, szynki itp.). Jeśli zaś chodzi o pokarmy nabiałowe
najbardziej niekorzystne są sery żółte oraz pokarmy, w
których skład wchodzi jednocześnie nabiał i cukier (naleśniki,
placki, ciasta, lody, desery, ciastka, słodycze, budynie itp).
Prowadzone w USA badania wykazały, że jeśli z diety dzieci odstawia
się mleko i sery żółte, przestają one chorować na chroniczne
zapalenie oskrzeli. Przynajmniej na okres leczenia (1 do 4 tygodni),
warto zastąpić mleko krowie mleczkiem sojowym lub owsianym, a sery
żółte i twarogi serem z soi o nazwie „Tofu”. Produkty te można nabyć
w sklepach ze zdrową żywnością lub przygotować samemu korzystając z
przepisów wegetariańskich.
Rafinowany cukier ograbia organizm człowieka ze składników
odżywczych a dodatkowo, obok sera żółtego i czekolady, najbardziej
osłabia układ odpornościowy, hamując w ten sposób proces leczenia. Z
tego powodu należy zachować umiar w spożywaniu wszelkich produktów
zawierających w składzie rafinowany cukier, a najlepiej zastąpić
umiarkowanymi ilościami miodu. Najzdrowszym jednak sposobem
słodzenia potraw jest dodawanie do nich świeżych i suszonych owoców,
a szczególnie bananów i rodzynek.
Spożycie dużej dawki rafinowanego cukru (słodycze, napoje słodzone,
ciasta itp.), jak wykazały badania, może do tego stopnia osłabić
leukocyty, że przez okres przynajmniej pięciu godzin od chwili
spożycia takich bogatych w cukier produktów, system odpornościowy
praktycznie nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować, dając ogromną
przewagę chorobotwórczym drobnoustrojom i pozwalając na rozwój
choroby.
Niezbędną koniecznością jest także całkowita rezygnacja z wszelkich
osłabiających odporność używek takich jak: napoje alkoholowe, kawa z
kofeiną i bez kofeiny, herbata, czekolada, cola, pepsi-cola itp.
Wszystkie w/w używki osłabiają system obronny i powodują niedobór
witamin i minerałów. Również palenie papierosów jest jednym z
czynników powodujących częste zachorowania na zapalenia oskrzeli i
bardzo utrudnia wyleczenie się z tej choroby oraz kaszlu.
Spośród wszystkich produktów spożywczych najsilniejsze właściwości
lecznicze w tym przypadku ma surowy czosnek i cebula.
Ich regularne, codzienne spożywanie najlepiej chroni przed
przeziębieniem, grypą, zapaleniem oskrzeli i wieloma innymi
chorobami związanymi z układem oddechowym. []
Osoby zmuszone do unikania czosnku z powodu jego nieprzyjemnego
zapachu mogą przygotować sobie — bardzo popularną na Syberii —
specjalną miksturę, która zachowuje antybiotyczne właściwości
czosnku i nie pozostawia tak przykrego zapachu.
W celu przyrządzenia tego niezwykle skutecznego specyfiku, należy
obrać i zmiażdżyć pół kilograma czosnku oraz wycisnąć sok z
trzydziestu cytryn i umieścić oba te składniki w dużym słoiku,
którego nie należy zakręcać, ale przykryć gazą i pozostawić w
ciemnym oraz chłodnym miejscu na okres dwóch tygodni, doprowadzając
do fermentacji. Po upływie dwóch tygodni należy przecedzić zawartość
słoika, dokładnie wyciskając sfermentowany sok, który należy
przechowywać w lodówce w zakręcanych słoikach.
Profilaktycznie można stosować ten środek dwa razy dziennie, rano i
wieczorem po jednej małej łyżeczce, popijając szklanką ciepłej wody,
najlepiej między posiłkami. W czasie choroby dawkowanie można
zwiększyć nawet do 5 razy dziennie po jednej małej łyżeczce.
Mikstura ta nie tylko chroni przed chorobami górnych dróg
oddechowych, ale jest też doskonałym środkiem przeciw nadciśnieniu,
chorobie wieńcowej serca czy bezsenności (w ostatnim przypadku
widoczny efekt uzyskuje się po upływie ok. 10 dni od chwili
rozpoczęcia kuracji).
Bardzo skuteczne, choć często jeszcze niedoceniane w przypadku
chorób górnych dróg oddechowych jest stosowanie w domu prostych
zabiegów wodoleczniczych. Najprostszym z nich jest zwykła gorąca
kąpiel przeplatana zimnym nacieraniem całego ciała. Zabieg ten
należy przeprowadzać raz, a najlepiej dwa razy dziennie (2 godz.
przed śniadaniem i 2 godz. po kolacji). Zaraz przed zabiegiem
koniecznie trzeba powoli wypić ok. 1 litr przegotowanej i lekko
gorącej wody lub naparu z mieszanki „Pyrosan” czy
pojedynczych ziół,
takich jak: kwiat lipy, owoc lub kwiat bzu oraz liść albo owoc
malin. W czasie kąpieli do wanny należy stopniowo dolewać gorącej
wody, aż jej temperatura będzie bardzo wysoka. Po ok. 10 minutach od
chwili rozpoczęcia zabiegu, aż do jego zakończenia, gdy chory jest
już rozgrzany i zaczyna się pocić, stale trzeba robić zimne okłady
na czoło oraz kark i co ok. 5 min. moczyć gąbkę w bardzo zimnej lub
lodowatej wodzie i nacierać całe ciało rozpoczynając od rąk i nóg.
To zimne nacieranie powinno trwać nie więcej niż ok. 3 minuty.
Następnie, ponownie gorąca kąpiel przez ok. 5 do 10 min. i zimne
nacieranie przez ok. 2 lub 3 min, i tak na zmianę. W zależności od
samopoczucia chorego, cały zabieg powinien trwać od 20 do 50 min.
Kąpiel ta ma wywołać obfite pocenie, dlatego po jej zakończeniu
trzeba uzupełnić ubytek wody i ponownie wypić ok. 1 litra samej
ciepłej, nie słodzonej wody, lub wody ze świeżym sokiem z cytryny.
Uwaga: Szczególną ostrożność w czasie tego zabiegu muszą zachować
osoby o słabym sercu i cukrzycy.
Hydroterapia bardzo przyspiesza proces leczenia i daje ogromne
korzyści w postaci bardzo sprawnego krążenia krwi, usunięcia
przekrwienia i toksyn a w szczególności intensywnego pobudzenia
systemu obronnego, od którego często w największym stopniu zależy to
czy choroba zostanie pokonana. []
Podobny skutek można uzyskać robiąc naprzemienne gorące i zimne
prysznice, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru ciała dotkniętego
chorobą, a w tym przypadku głównie klatki piersiowej, pleców, gardła
i często okolic zatok.
W sytuacji, gdy chory z różnych powodów nie może wziąć kąpieli lub
prysznica, taki sam efekt można osiągnąć mocząc przez dłuższy czas
stopy w pojemniku z gorącą wodą. Chory powinien być szczelnie
owinięty prześcieradłem oraz kocem i siedząc wygodnie moczyć stopy w
pojemniku z bardzo gorącą wodą. Temperatura wody powinna być
stopniowo podnoszona aż będzie bardzo gorąca, oczywiście na tyle,
aby nie poparzyć skóry. Co pewien czas do pojemnika należy bardzo
ostrożnie i powoli dolewać gorącej wody ze stojącego obok czajnika.
Pozostałe szczegóły związane z tym zabiegiem takie jak czas trwania,
zimne okłady na czoło i kark, picie wody przed i po zabiegu oraz
przeciwwskazania są takie same jak w przypadku gorącej kąpieli.
Wyżej opisanych zabiegów wodoleczniczych pod żadnym pozorem nie
wolno lekceważyć, ponieważ prawidłowo i cierpliwie przeprowadzane
dają w połączeniu z innymi podanymi tu środkami pełną gwarancję
wyleczenia!
Podczas choroby górnych dróg oddechowych, w ciągu dnia należy
spożywać nie więcej niż 3 posiłki. Ponieważ każde
przejedzenie się lub spożycie ciężkostrawnych pokarmów powoduje, że
niezbędna w okolicach klatki piersiowej krew musi wędrować do
żołądka, wszystkie posiłki powinny być lekkostrawne, a na kolację
najlepiej spożyć wyłącznie owoce. Lepszym jednak rozwiązaniem jest
spożywanie tylko dwóch posiłków dziennie, śniadania i obiadu, z
pominięciem kolacji. Między posiłkami nie powinno się spożywać
niczego, co zawiera kalorie a ograniczyć się wyłącznie do picia wody
i niesłodzonych herbat ziołowych.
Choć w przypadku chorób górnych dróg oddechowych wskazana jest
bardzo skromna i lekkostrawna dieta, to jeszcze lepsze wyniki daje
ścisły post, który przynosi tu wręcz rewelacyjne rezultaty.
Najlepiej przeprowadzić krótki 2 lub 3-dniowy post, w czasie którego
nie powinno się niczego jeść, a pić jedynie samą wodę lub herbaty
ziołowe. Inny rodzaj postu leczniczego polega na spożywaniu
wyłącznie owoców (szczególnie wskazane są cytryny, kiwi, pomarańcze
i grejpfruty), 2 albo 3 razy dziennie. []
Picie wody lub ziół zaleca się nie później niż 30 min. przed
jedzeniem lub nie wcześniej niż dwie godz. po jedzeniu. W ciągu dnia
należy wypijać trzy razy po 2 lub 3 szklanki wody. Łącznie ok. 6 do
10 szklanek dziennie. Zapotrzebowanie organizmu na wodę jest
szczególnie wysokie podczas chorób, którym towarzyszy wysoka
gorączka. W takiej sytuacji koniecznością jest picie tak dużej
ilości wody (nawet kilka litrów dziennie), aby mocz był bezbarwny.
Spowoduje to spadek niebezpiecznie wysokiej temperatury i może nawet
ocalić życie chorego. W przypadku zagrażającej życiu gorączki (ok.
40şC) oprócz picia bardzo dużych ilości wody oraz naparów z lipy,
malin, bzu czy mieszanki „Pyrosan”, należy zastosować długą kąpiel
całego ciała w letniej wodzie (ok. 35 do 37 st. C), co jakiś czas
podnosząc nieco jej temperaturę, aby nie dopuścić do zbytniego
ochłodzenia organizmu.
Ponieważ dla tworzących system odpornościowy białych ciałek krwi,
najważniejszym źródłem energii potrzebnej im do walki z bakteriami,
wirusami i komórkami raka jest tlen, nie wolno dopuścić, aby
chory przebywał w przegrzanym pomieszczeniu, ale często je
przewietrzać.
Bardzo ważne jest kilkakrotne w ciągu dnia wykonywanie ćwiczeń
oddechowych, polegających na głębokim wdychaniu i wydychaniu
powietrza, co doskonale stymuluje siły obronne organizmu, zwiększa
dopływ tlenu, poprawia krążenie krwi, a także wraz z wydychanym
powietrzem usuwa z organizmu toksyczny dwutlenek węgla.
Nie wolno też zapomnieć o bardzo skutecznych naturalnych lekach
oraz witaminach, które w przeciwieństwie do antybiotyków oraz
innych leków syntetycznych takich jak: aspiryna, polopiryna,
paracetamol, itp. wolne są od szkodliwych skutków ubocznych.
Do najskuteczniejszych naturalnych leków stosowanych w przypadku
grypy, przeziębienia, zapalenia zatok, oskrzeli czy płuc należą
następujące preparaty: tabletki czosnkowe, propolis
(kit pszczeli), „Koci Pazur”, „Padma 28”, „Pau
d’Arco”, „Echinacea” (sok z jeżówki), kapsułki z olejem z
wiesiołka lub ogórecznika lekarskiego, potrójnie
uszlachetniony miód z mleczkiem, pyłkiem i kitem pszczelim,
„Mumio” czy „Citrosept”.
Profilaktycznie należy zażywać jeden z w/w specyfików 2 lub 3 razy
dziennie w okresie większego zagrożenia infekcjami górnych dróg
oddechowych. Leczniczo powinno się stosować jednocześnie nawet kilka
spośród tych preparatów zażywając je 3 do 5 razy dziennie w dawkach
nawet dwukrotnie wyższych niż te, które podano na opakowaniach, ale
każdy z nich o innej porze dnia, zawsze popijając 1 lub 2 szklankami
ciepłej wody albo herbaty ziołowej. W czasie choroby można dodatkowo
zażywać po posiłkach witaminę C (ok. 1 grama dziennie),
magnez, „Rutinoscorbin” oraz witaminę E. []
W przypadku zapalenia gardła, krtani i kaszlu należy ssać na zmianę:
pastylki „Olbas” i tabletki „Propolis Plus” lub często
spryskiwać sobie gardło nalewką propolisową (z kitu
pszczelego) albo szałwiowo-tymiankową w aerozolu. Bardzo
dobre wyniki daje też płukanie gardła lekko gorącą wodą z dodatkiem
„Dentoseptu”, kilku kropli nalewki propolisowej lub odrobiny
soli. Jeśli doszło do zapalenia oskrzeli czy płuc niezbędne jest
zażywanie „Pectosolu” lub „Pectobonisolu”.
We wszystkich przypadkach chorób górnych dróg oddechowych wskazane
są częste inhalacje, ale szczególnie gdy ma miejsce zapalenie zatok.
Do gotującej się w czajniku wody należy dodać łyżkę „Septosanu”,
szałwi, skrzypu czy zmiażdżonego czosnku,
przykryć głowę ręcznikiem i ostrożnie wdychać opary przez ok. 30
minut 2-3 razy dziennie. Częste i długie gorące prysznice na okolicę
zatok oraz inhalacje gwarantują całkowite wyleczenie z tej choroby,
ale konieczna jest cierpliwość, wytrwałość i regularność w
przeprowadzaniu tych bardzo skutecznych zabiegów.
Często największą przeszkodą w walce z chorobą jest przygnębienie,
pesymizm i lęk. Wszystko to prowadzi do bardzo
poważnego osłabienia systemu immunologicznego, od sprawności którego
w największym stopniu zależy to czy chory powróci do zdrowia.
Pozytywny zaś sposób myślenia, zadowolenie i poczucie
bezpieczeństwa, jak wykazały badania, pobudzają przysadkę mózgową do
produkcji dużych ilości endorfiny. Jeśli zaś poziom tego hormonu we
krwi jest wysoki, wówczas leukocyty są wystarczająco silne, aby
zwalczyć najbardziej nawet niebezpieczne choroby górnych dróg
oddechowych. Warto więc pamiętać o starej biblijnej prawdzie podanej
przez króla Salomona w Księdze Przypowieści: „Wesołe serce jest
najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch wysusza ciało”.
Dopóki dotknięty chorobą człowiek nie zdoła zapanować nad
negatywnymi uczuciami, dopóty szanse na szybki powrót do zdrowia są
bardzo małe. Najlepszym zaś środkiem gwarantującym poprawę
mentalnego i duchowego samopoczucia, prowadzącą do zwalczenia
choroby poprzez stymulację sił obronnych organizmu, jest codzienne
powierzenie w modlitwach swojego zdrowia i życia w ręce doskonałego
i niezawodnego Lekarza — Jezusa Chrystusa.
Oprócz modlitw, bardzo ważna jest codzienna lektura Pisma Świętego,
które najlepiej rozpocząć od poznania treści czterech Ewangelii,
zwracając szczególną uwagę na objawioną w życiu i śmierci Chrystusa
niezwykłą miłość oraz opisy dokonanych przez Niego uzdrowień. W ten
sposób w umyśle chorego zrodzi się przeświadczenie o istnieniu nie
tylko doskonałego Lekarza, ale także Wielkiego Przyjaciela, który
bardzo kocha, troszczy się i pragnie leczyć nasze choroby.
[]
|
|