|
MAŁŻEŃSTWO
PRZEDSMAK
NIEBA
ELLEN G. WHITE
Ciepło prawdziwej przyjaźni i miłości, które
łączą serca męża i żony, jest przedsmakiem nieba.
Bóg postanowił, że między tymi, którzy wstępują w związek małżeński
ma istnieć doskonała harmonia i miłość. Niech panna młoda i pan
młody w obecności nieba przysięgną sobie wzajemną miłość,
tak jak nakazał Bóg („In Heavenly Places”, s. 202).
Człowiek nie
został stworzony do życia w samotności. Miał być istotą społeczną.
Bez towarzystwa piękne widoki i przyjemne
zajęcia w Edenie nie dałyby mu pełnego szczęścia. Nawet społeczność
z aniołami nie mogła zaspokoić jego pragnienia sympatii i
towarzystwa. Nie było wcześniej takiej samej istoty, którą mógłby
kochać, i przez którą mógłby być kochany.
Sam Bóg dał
Adamowi towarzyszkę. Zesłał „pomoc dla niego odpowiednią” — pomoc
odpowiadającą jego potrzebom — osobę, której towarzystwa tak
pragnął, i z którą mógł stać się jednością w miłości i wzajemnym
zrozumieniu. Ewa została stworzona z żebra wyjętego z boku Adama, co
miało oznaczać, że nie będzie nad nim panować jako głowa, ani nie
znajdzie się pod jego stopą jako istota podrzędna, ale ma stać u
jego boku jako równa mężowi, kochana i chroniona przez niego. Jako
część mężczyzny, kość z jego kości, ciało z jego ciała, była jego
drugim „ja”, co wskazywało na bliską więź i uczuciowe przywiązanie
mające istnieć w ich związku. „Albowiem nikt nigdy ciała swego nie
miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje”
EFEZ. 5,29. „Dlatego opuści
człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną
swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem” (w. 31).
Bóg
uroczyście dokonał zawarcia pierwszego małżeństwa. Tak więc
instytucja ta została zapoczątkowana przez Stwórcę wszechświata.
„Małżeństwo niech będzie we czci” HEBR.
13,4. Było ono jednym z pierwszych darów
Boga dla człowieka i jedną z dwóch instytucji, które po upadku Adam
wyniósł ze sobą poza bramy raju. Gdy w tym związku Boże zasady są
uznawane i przestrzegane, małżeństwo jest błogosławieństwem. Stoi na
straży czystości i szczęścia ludzkości,
zaspokaja społeczne potrzeby człowieka i wzbogaca jego naturę pod
względem fizycznym, intelektualnym i moralnym.[1]
Gdy Stwórca
złączył pierwszą parę ludzką, rzekł: „Dlatego opuści mąż ojca swego
i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i
staną się jednym ciałem” 1 MOJŻ. 2,24.
Były to słowa, które Bóg skierował do wszystkich dzieci Adama. Co
Ojciec niebieski uważał za dobre, to było zasadą największego
błogosławieństwa i rozwoju dla człowieka.[2] []
NIECH
WASZE NARZECZEŃSTWO TRWA PRZEZ CAŁE MAŁŻEŃSTWO
Nie powinno
się wypowiadać słów ani dokonywać czynów, które chciałoby się ukryć
przed świętymi aniołami i zarejestrowaniem w
księgach niebieskich. Myśli wasze powinny być skierowane wyłącznie
na chwałę Bożą. W sercu powinny znajdować się uczucia święte,
czyste, godne naśladowców Chrystusa, wzniosłe w swym charakterze i bardziej
niebiańskie niż ziemskie. Wszystko, co nie jest takie, jest
poniżające. Małżeństwo nie może być święte i zacne
w oczach świętego Boga, jeśli dochodzi do skutku nie według
wzniosłej zasady Pisma.[3] Niech niektóre godziny narzeczeństwa
trwają w całym waszym życiu małżeńskim.
„JEŚLI PAN
DOMU NIE ZBUDUJE” PS. 127,1
Osoby
zamierzające wstąpić w związek małżeński powinny zastanowić się,
jaka będzie rola i wpływ domu przez nich założonego. Gdy stają się
rodzicami, powierzony jest im święty depozyt. Od nich będzie zależeć
w dużej mierze dobrobyt dzieci na ziemi i szczęście w przyszłym
życiu. Od nich w znacznym stopniu będzie zależało, jakie fizyczne i moralne
cechy otrzymają ich dzieci, a od charakteru domu rodzinnego zależy
stan społeczeństwa. Wpływ każdej rodziny będzie widoczny w postępie
lub upadku społeczeństwa.
Wybór
towarzysza życia powinien mieć na uwadze zapewnienie małżonkom i ich
dzieciom fizycznego, umysłowego i duchowego dobra, tak żeby zarówno
rodzice, jak i dzieci mogli stać się błogosławieństwem dla bliźnich
i uczcić Stwórcę.[4]
Jezus nie
zapoczątkował swej działalności demonstrowaniem wielkich czynów
przed Sanhedrynem w Jeruzalem. Podczas zebrania rodzinnego w małym
mieście galilejskim, użył swej mocy dla podniesienia radosnego
nastroju podczas uczty weselnej. Jezus okazał w tym przypadku swoją
sympatię do ludzi oraz chęć przyczynienia się do ich szczęścia.[5]
Ten, który dał Ewę Adamowi jako pomoc, uczynił pierwszy cud na
pewnej uroczystości weselnej. W miejscu
pełnym radości, gdzie krewni i przyjaciele młodych wspólnie się
bawili, Chrystus rozpoczął swą publiczną służbę. W ten sposób
uświęcił małżeństwo, uznając je za instytucję, którą On osobiście
ustanowił.[6]
Jedynie
obecność Chrystusa może uczynić ludzi szczęśliwymi. Każdą pospolitą
wodę życia może Chrystus przemienić w niebiańskie wino. Dom rodzinny
staje się wtedy rajem błogosławionym, a rodzina pięknym symbolem
rodziny anielskiej.[7]
Edson był
drugim z czterech synów Ellen G. White. Z powodu jej częstych
podróży i innych obowiązków w jej pełnym zajęć życiu, musiała być z
dala od swoich dzieci. Zachował się duży zbiór jej listów do nich.
Poniższy list został napisany do Edsona i Emmy w 1870 roku, wkrótce
po zawarciu przez nich małżeństwa. Czytamy w nim o jej nadziejach
jako matki i modlitwach zanoszonych za dom, który właśnie został
założony. W udzielanych przez nią radach widać pełną miłości
matczyną troskę o syna. []
Clyde, Ohio
Wrzesień, 1870
Drodzy
moi, Edsonie i Emmo,
Wy, moje
dzieci, zgodnie i szczerze oddajcie całkowicie swoje serca Bogu, tak
jak oddaliście je sobie nawzajem. W waszym życiu małżeńskim
starajcie się wywyższać jeden drugiego. W codziennych rozmowach i w
najbardziej prywatnych momentach w życiu objawiajcie wzniosłe i
budujące zasady waszej świętej wiary. Bądźcie zawsze uważni i czuli,
jeśli chodzi o wasze osobiste uczucia. Nie pozwalajcie sobie na
swawolne, kpiące, żartobliwe ocenianie jeden drugiego. Te rzeczy są
niebezpieczne. One ranią. Rana może być niewidoczna, niemniej jednak
istnieje — to niszczy pokój, a szczęście jest
zagrożone.
Mój synu,
pilnuj się, by w żadnym wypadku nie okazywać nawet najmniejszej
skłonności do dyktatorskiego postępowania. Opłaca się zastanowić się
nad każdym słowem zanim zostanie wypowiedziane. Jest to łatwiejsze
aniżeli później starać się je odwrócić lub usunąć jego konsekwencje.
Zawsze rozmawiaj uprzejmie. Zważaj nawet na ton swojego głosu. Niech
twoje oblicze i twój głos wyrażają jedynie miłość, łagodność,
delikatność. Naucz się rozsiewać promienie słońca, a nigdy nie
pozostawiaj za sobą nawet chmurki. Emma będzie dla ciebie wszystkim,
czego możesz pragnąć, jeśli będziesz czujny i nie dasz jej okazji do
tego, by czuła się urażona i zmartwiona, by
miała wątpić w prawdziwość twojej miłości. Wy sami możecie stworzyć
swoje szczęście lub je zaprzepaścić. Możecie poprzez szukanie, w
jaki sposób dostosować swoje życie do Słowa Bożego, stać się
prawymi, szlachetnymi i wzniosłymi, prostując
dla siebie nawzajem ścieżki życia.
Bądźcie
sobie poddani. Edson, ustąp czasami. Nie bądź uparty, nawet jeśli
twoje postępowanie wydaje ci się właściwe. Musicie być ustępliwi,
wyrozumiali, mili, mieć czułe serce, być pełni współczucia,
uprzejmi, zawsze dbać o najdrobniejsze wyrazy miłości, czułe
zachowanie, radosne, zachęcające słowa. Moje drogie dzieci, niech
najlepsze niebieskie błogosławieństwa spoczną na was obojgu, jest
modlitwą waszej matki.
(List 24, 1870)
MAŁŻEŃSTWO
JEST JAK MIŁOŚĆ CHRYSTUSA DO JEGO WYBRANEGO LUDU
Pod symbolem
związku małżeńskiego przedstawiona jest zarówno w Starym, jak i w
Nowym Testamencie święta więź duchowa między Chrystusem a
zbawionymi, których odkupił przez cierpienia na Golgocie. []
„Nie bój się
— mówi Chrystus — (...) bo twoim małżonkiem jest twój Stwórca — jego
imię Pan Zastępów — a twoim Odkupicielem
Święty Izraelski, zwany Bogiem całej ziemi”
IZAJ. 54,4.5 „Nawróćcie
się, odstępni synowie — mówi Pan — bo Ja jestem waszym Panem”
JER. 3,14. W Pieśni nad
Pieśniami słyszymy głos oblubienicy: „Mój ci jest mój miły, a ja
jestem jego” P.n.P. 2,16,
a ten, który „dla niej wyróżnia się wśród dziesięciu tysięcy (...) i (...)
wszystko w nim rozkoszne” P.n.P. 5,10.16,
mówi: „Cała jesteś piękna, moja przyjaciółko, i żadnej nie ma na
tobie skazy” P.n.P. 4,7.[8]
CORAZ
LEPSZE ŻYCIE MAŁŻEŃSKIE
Mężczyzna i
kobieta mogą osiągnąć boski ideał, jeśli wezmą Chrystusa do pomocy.
Czego nie może dokonać ludzka mądrość, tego dokona Jego łaska dla
tych, którzy obdarzą Go zaufaniem. Jego opatrzność może połączyć
serca więzami pochodzenia niebiańskiego. Miłość nie będzie wówczas
tylko wymianą łagodnych i pochlebnych słów. Niebiański warsztat
produkuje tkaninę delikatniejszą i silniejszą niż można utkać na
ziemskich krosnach. Nie będzie to tkanina słaba, lecz solidna i
wytrzymała zarówno w dniach dobrych, jak i nieszczęściu. Serce
połączy się z sercem złotymi więzami trwałej miłości.[9]
Kochać tak
jak Bóg kocha znaczy okazywać w uprzejmych słowach i gestach
bezinteresowność w każdym czasie i miejscu.
To nie kosztuje nic tych, którzy dają, a pozostawiają za sobą miłą
woń, która otacza dusze. Efekty ich postępowania nie będą nigdy
przecenione. Nie tylko są błogosławieństwem dla otrzymującego, ale i
dla dającego, ponieważ wpływają także na niego. Prawdziwa miłość
jest cennym atrybutem niebiańskiego pochodzenia, wzrasta
proporcjonalnie do miary, w jakiej jest udzielana innym.
Miłość
Chrystusowa jest głęboka i szczera, płynie wartkim strumieniem do
wszystkich, którzy ją przyjmują. W Jego
miłości nie ma samolubstwa. Trwałą zasadą miłości niebiańskiego
pochodzenia będzie to, że stanie się ona widoczna, i to nie tylko
dla naszych najbliższych, ale i dla tych wszystkich, z którymi się
spotkamy. Pozwoli nam spełniać drobne, uprzejme uczynki, iść na
ustępstwa, dokonywać czynów miłosierdzia, wypowiadać delikatne,
prawdziwie zachęcające słowa. Miłość taka pozwoli nam zrozumieć
tych, których serca pragną zrozumienia.[10]
PRZYPISY:
1. Patriarchowie i prorocy, s. 29.30
2. Nauki z Góry Błogosławienia, s. 63
3. Chrześcijański dom, s. 32
4. Śladami Wielkiego Lekarza, s. 253
5. Życie Jezusa, s. 99
6. Śladami Wielkiego Lekarza, s. 252
7. Chrześcijański dom, s. 17
8. Nauki z Góry Błogosławienia, s. 64
9. Śladami Wielkiego Lekarza, s. 256
10. The Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. 5, s. 1140
Copyright for the Polish Edition © 2000 by ChIW „Znaki Czasu”.
Artykuł pochodzi z książki „Listy do zakochanych” tej samej autorki.
W książce tej zawarte są listy napisane pod wpływem wielkiej miłości
Bożej i adresowane do młodych ludzi, aby pomóc im dokonać dobrego
wyboru mającego wpływ na ich narzeczeństwo i małżeństwo.
Niektóre
materiały pomocnicze, odnoszące się do danych sytuacji i osób,
zostały przedstawione przez twórców tej kompilacji. Pojawiają się
one jako akapity poprzedzające każdy list. Niektóre dłuższe listy
zostały skrócone bez wskazania miejsca skrócenia, a imiona
wymienionych osób zmienione. Dodatkowe rady, niektóre zaczerpnięte z
listów, zostały umieszczone na różnych stronach. INSTYTUT ELLEN G.
WHITE, Waszyngton, DC 20012. |
|