|
Jezus
Chrystus powiedział: „I będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a
na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale. Ludzie omdlewać
będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat, bo moce
niebios poruszą się”1.
Dzisiaj te słowa dokładnie się wypełniają. Warunki, w jakich przyszło nam
żyć, pogarszają się. Ludzie coraz bardziej obawiają się przyszłości. Z
tego powodu bardzo dużo osób jest znerwicowanych. Wielu zapada na choroby
psychiczne. Ludzie stali się nie tylko wystraszeni, ale również agresywni.
Apostoł Paweł doskonale opisuje dzisiejsze społeczeństwo. Czytamy w 2
Liście do Tymoteusza 3,1-4: „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną
trudne czasy. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni,
bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca,
nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego,
co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż
Boga”. Słowo Boże dokładnie się wypełnia. Świat przepełniony jest
nieprawością i strachem.
Powinniśmy postawić sobie pytanie, skąd na świecie wziął się lęk? Pismo
Święte stwierdza, że jest on konsekwencją grzechu. Strach pochodzi od
naszych prarodziców, Adama i Ewy. „I wziął Pan Bóg człowieka i osadził go
w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i strzegł. I dał Pan Bóg człowiekowi taki
rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania
dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno
umrzesz. A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie
zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg
powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść? A kobieta
odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew
ogrodu, tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie
wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie pomarli. Na to
rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie, lecz Bóg wie, że gdy tylko
zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie
jak Bóg, znający dobro i zło. A gdy kobieta zobaczyła, że drzewo to ma
dobre owoce do jedzenia i że były miłe dla oczu, i godne pożądania dla
zdobycia mądrości, zerwała z niego owoc i jadła.
Dała też mężowi swojemu, który był z nią, i on też jadł. Wtedy otworzyły
się oczy ich obojgu i poznali, że są nadzy. Spletli więc liście figowe i
zrobili sobie przepaski. A gdy usłyszeli szelest Pana Boga
przechadzającego się po ogrodzie w powiewie dziennym, skrył się Adam z
żoną swoją przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu. Lecz Pan Bóg zawołał na
Adama i rzekł do niego: Gdzie jesteś? A on odpowiedział: Usłyszałem
szelest twój w ogrodzie i zląkłem się, gdyż jestem nagi, dlatego skryłem
się”2.
Ponieważ szata (także: ubranie) sprawiedliwości Bożej, która okrywała
Adama i Ewę, „opadła” z nich, kiedy złamali prawo Boże, więc zaczęli się
bać. Tak dzieje się z każdym człowiekiem, który popełnia przestępstwo.
Dlatego najwięcej przestępstw odbywa się w ciemnościach. Złoczyńcy bowiem
chcą się skryć przed sprawiedliwością.
Jakie są konsekwencje strachu w życiu człowieka? Jeśli odrzucamy Boga,
jeśli pozwalamy, aby grzech panował nad nami, wtedy zaczynamy się lękać i
wpadamy w różnego rodzaju depresje. []
Kiedy Adam zgrzeszył, winę próbował zrzucić na swoją żonę, Ewę. Ta z kolei
obwiniała węża, będącego medium szatańskim. My postępujemy identycznie.
Jeśli zrobimy coś niewłaściwego, zawsze staramy się uwolnić od zarzutów
przez zrzucenie winy na innego człowieka. Kręcimy, kombinujemy, aby tylko
siebie oczyścić.
Ci, którzy są wybawieni przez Boga, są wolni od strachu. Ci, którzy
kochają Boga, są wolni od lęku. Oto dowody biblijne:
1 List Jana 4,18: „W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość
usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest
doskonały w miłości”.
Przypowieści Salomona 1,33: „Lecz kto mnie słucha (mówi Bóg),
bezpiecznie mieszkać będzie i będzie wolny od strachu przed
nieszczęściem”.
Strach jest wynikiem grzechu. Szatan jest zainteresowany zastraszeniem
ludzi. Zrobi wszystko, aby odprowadzić ludzi od Boga. Będzie straszył,
będzie gnębił pokusami, będzie przedstawiał Boga w fałszywym świetle, jako
pełnego nienawiści i brutalności. To wszystko po to, by zwieść ludzi. A
przecież Bóg jest Bogiem miłości, Bogiem, który chce ratować ludzi od zła,
Bogiem, który tak bardzo umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał,
aby każdy kto w niego uwierzy, nie zginął, ale miał
życie wieczne, jak czytamy w Ewangelii Jana 3,16. Bóg chce nas uwolnić od
strachu poprzez uwolnienie od grzechu.
Gdy Jezus Chrystus powróci na ziemię i zabierze swoich wiernych, jak
obiecał, wtedy nigdy oni już nie zaznają strachu, nie będzie już nigdy
więcej zła. Zostanie ono raz na zawsze zniszczone. Nie będzie śmierci. Nie
będzie chorób. Nie będzie smutku ani płaczu. Będzie to kraj szczęścia. Bóg
chce, abyśmy się tam znaleźli.
PRZYPISY:
1 Łuk. 21,25.26.
2 1 Mojż.2,15-17; 3,1-10.
|
|