|
Zwoje
z Qumran ukryto przed armią rzymską. Ci, którzy to zrobili, zapewne mieli
nadzieję, że wkrótce przyjdzie Mesjasz i uwolni naród izraelski od
rzymskiej okupacji, a wtedy zwoje, skarby i sprzęt świątynny trafią do
futurystycznej Trzeciej Świątyni. Mesjasz przyszedł i odszedł, ale mało
kto Go rozpoznał. Natomiast Rzymianie pozostawali w Judei przez kilka
wieków. Dzięki temu rękopisy znad Morza Martwego przetrwały w ukryciu
wiele stuleci.
Większość z
nich znaleziono w grotach nad Morzem Martwym dopiero w XX wieku. Z
jedenastu jaskiń pochodzi w sumie około 900 zwojów w językach: hebrajskim,
aramejskim i greckim. Datuje się je na okres od III wieku p.n.e. po I
wieku n.e. Wśród nich są 233 manuskrypty biblijne, które reprezentują
wszystkie księgi Starego Testamentu (z wyjątkiem księgi Estery). Kopie tak
bliskie oryginałom, jak znalezione w Qumran księgi biblijne, są bez
precedensu w starożytnej literaturze.
Większość
starożytnych ksiąg przetrwała do naszych czasów dzięki ich średniowiecznym
kopiom. Na przykład najstarsze egzemplarze Roczników Tacyta (55-120
n.e.) czy Żywotów cezarów Swetoniusza (70-120 n.e.) pochodzą
dopiero z IX wieku n.e.
Podobnie
było z Biblią. Przed odkryciem w Qumran najstarsza kopia Starego
Testamentu pochodziła dopiero ze średniowiecza. Wyszła spod ręki Aarona
ben Mosze ben Aszera z Tyberiady nad Jeziorem Galilejskim i zachowała się
w Kodeksie Leningradzkim z 1005 roku. Była ona podstawą naukowego wydania
Starego Testamentu opracowanego przez Rudolfa Kittela, zwanego Biblia
Hebraica oraz późniejszego zwanego Biblia Stuttgartensia, które
są podstawą współczesnych wydań Biblii.
Średniowieczne kopie hebrajskiego Pisma Świętego zawdzięczamy masoretom,
żydowskim gramatykom. Drogą badań porównawczych nad różnymi manuskryptami
wypracowali oni około 500 roku tekst Starego Testamentu, który nazywamy
masoreckim (MT), od hebrajskiego słowa masora, czyli tradycja.
Około 700 roku zaopatrzyli oni tekst biblijny w system znaków
wokalizacyjnych, sygnalizujących samogłoski, aby ułatwić jego czytanie w
synagogach. Przedtem samogłosek trzeba było domyślić się z kontekstu.
Najstarszą
kopię tekstu masoreckiego zwaną Kodeksem z Aleppo (X w.) odnaleziono
niedawno. W czasie zamieszek wywołanych decyzją ONZ o podziale Palestyny
wybuchł pożar w synagodze w Aleppo, odsłaniając zapomniany schowek zwany
genizą, gdzie przechowywano stare i zużyte manuskrypty, a także
rękopisy zawierające błędy lub nieortodoksyjne nauki. Wyniesiono wtedy 294
z 380 stron tego manuskryptu. []
Paradoksalnie, główną przyczyną, dla której nie zachowały się do naszych
czasów kopie Starego Testamentu sprzed X wieku, była niemal zabobonna cześć,
z jaką Żydzi traktowali Pismo Święte, ze względu na zawarte w nim Słowo
Boże. Skrybowie nie niszczyli ksiąg zużytych przez wieki używania ich jako
wzoru do kopiowania, ani rabini tych, które nie nadawały się już do użytku
w synagodze. Grzebali je w ziemi jak zmarłego lub składali w genizie,
skąd raz na kilkaset lat usuwali je i ceremonialnie grzebali.
W rezultacie
najstarsze zachowane kopie Starego Testamentu pochodziły dopiero ze
średniowiecza.
Sceptycy byli przekonani, że ponad tysiąc lat przepisywania ksiąg
biblijnych znacznie oddaliło kopie od oryginałów (autografów), a zatem
Pismo Święte nie może być uważane za tekst wiarygodny. Wielu z nich, gdyby
doczekało odkrycia z Qumran, przeżyłoby szok, widząc, jak dalekie od
prawdy były ich założenia, tezy i wnioski. Niektórzy z tych,
którzy go dożyli przez pewien czas próbowali się uchwycić twierdzenia, że
zwoje z Qumran muszą być fałszerstwem.
Masoreci,
czyli średniowieczni gramatycy żydowscy, kopiując tekst, przestrzegali
skrupulatnych zasad. Mimo to nawet ich kopie różniły się między sobą
niewielkimi szczegółami, które nazywamy wariantami. Z ogromną ciekawością
bibliści oczekiwali publikacji rękopisów znad Morza Martwego, aby porównać
je z tekstem masoreckim. Co się okazało? Dr Randall Price napisał:
„Rozczarowanie spotkało tych, którzy oczekiwali, że zwoje ujawnią
radykalne zmiany w tekście biblijnym, bo ich treść potwierdziła tylko
wiarygodność i stabilność Starego Testamentu, jakim dysponujemy we
współczesnych przekładach.”[1]
Porównanie
zwoju księgi Izajasza z Qumran z jego późniejszą o tysiąc lat masorecką
kopią dowiodło, że są identyczne w 99 procentach! Podobna zbieżność
cechuje inne kopie ksiąg biblijnych znalezione nad Morzem Martwym, co
potwierdza niezwykłą wiarygodność tekstu masoreckiego, na którym opierały
się dotychczasowe przekłady Biblii. []
Ale co z tym
1 procentem? Na czym polegają owe różnice?
W większości
przypadków chodzi o różną pisownię tego samego słowa albo o inny szyk
wyrazów w zdaniu. Już jednak w starożytności istniało kilka form pisowni
niektórych słów. Tam, gdzie różnice są większe, kopie znad Morza Martwego
pozwalają nieraz wyjaśnić pewne pozorne sprzeczności w Biblii. Na
przykład, qumrańskie manuskrypty księgi Samuela (4QSamb), datowane na III
wiek p.n.e. podają, że Goliat mierzył znacznie ponad 2 m, ale nie ponad 3
m, jak by wynikało z tekstu masoreckiego. Inny tekst z qumrańskiej kopii 1
Księgi Samuela (4QSama) zawiera dwa zdania, których nie ma w naszych
Bibliach, gdyż brak ich w tekście masoreckim. W tym przypadku ich brak
nieco utrudnia pełne zrozumienie poniższego tekstu biblijnego:
„Nadciągnął
Nachasz Ammonita i oblegał miasto Jabesz w Gileadzie. Oznajmili Nachaszowi
wszyscy mieszkańcy Jabesz: Zawrzyj z nami przymierze, a będziemy ci
służyć. Odrzekł im Nachasz Ammonita: Zawrę z wami przymierze pod
warunkiem, że każdemu z was wyłupię prawe oko: tak okryję hańbą całego
Izraela.”
1 SAM.
11,1-2.
Powyższy
tekst nie mówi kim był Nachasz, ani dlaczego powziął tak okrutny zamiar
wobec mieszkańców Jabesz. Wspomniane dwa zdania, które występują w kopii
tej księgi z Qumran, wyjasniają, że Nachasz był królem Ammonitów, zaś
7.000 spośród jego wrogów ukryło się po przegranej bitwie w murach Jabesz,
za co mieszkańcy tego miasta mieli ponieść karę, gdy Nachasz obległ ich
miasto.
Józef
Flawiusz, starożytny żydowski historyk, opowiedział tę historię w zgodzie
z tekstem znalezionym w Qumran.[2] Sugeruje to, że owe dwa zdania
przepadły w późniejszych czasach za sprawą błędu kopisty (tzw.
homeoteleuton), który polegał na pominięciu jednego z następujących po
sobie zdań, które kończyły się tym samym słowem.
Innym
przykładem różnic między starotestamentowym tekstem w naszych Bibliach, a
więc masoreckim, a tekstem z Qumran może być liczba osób towarzyszących
Jakubowi do Egiptu
2 MOJŻ.
46,27.
Tekst z Qumran, tak jak Septuaginta i Nowy Testament
DZ. AP. 7,14,
podaje liczbę 75, natomiast tekst masorecki podaje liczbę 70.
Dwa wersety z księgi Izajasza mogą posłużyć jako jeszcze jeden przykład
takich różnic. W pierwszym z nich tekst z Qumran ma o trzy słowa więcej, a
w drugim o trzy słowa mniej (umieściłem je w nawiasie kwadratowym):
1.
„Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham. Ręce wasze pełne są
krwi [a wasze palce występków]”
IZAJ.
1,15.
2. „Chodźcie, wstąpmy [na Górę Pańską] do świątyni Boga Jakubowego!”
IZAJ. 2,3.
Powyższe
różnice należą do najpoważniejszych, choć jak widzimy, nie zmieniają one
nawet sensu zdania. Zdumiewa to, jeśli weźmiemy pod uwagę, że kopia księgi
Izajasza z Qumran jest o ponad tysiąc lat starsza od dotychczas znanych. []
Ostatni
przykład różnic między starotestamentowymi kopiami masoretów a tymi z
Qumran pochodzi z Psalmów. Jeden z nich, w starożytnym przekładzie Starego
Testamentu zwanym Septuagintą, mówi: „Przebodli ręce i nogi moje”
PS. 22,17.
Chrześcijanie widzieli w tym psalmie zapowiedź ukrzyżowanego Mesjasza.
Żydowscy masoreci, zapewne, aby nie dać chrześcijaństwu dodatkowych
argumentów za mesjaństwem Jezusa, oddali to miejsce słowami: „Jak lwa są
ręce i nogi moje”, gdyż oba zwroty w języku hebrajskim brzmią bardzo
podobnie.
Krytycy
Biblii zakładali, że tekst Septuaginty został skażony zmianami
wprowadzonymi przez chrześcijańskich kopistów. Dlatego księga z Psalmami
znaleziona w Qumran, która pochodziła sprzed czasów Jezusa, wzbudziła
wielkie zainteresowanie wśród biblistów, a ów tekst był jednym z
pierwszych, na które zwrócili uwagę. Co się okazało? Tekst brzmiał tak,
jak w Septuagincie: „Przebodli ręce i nogi moje”!
Odkrycie w
Qumran podniosło prestiż tekstu Septuaginty, którą kiedyś
posądzano, że była jedynie parafrazą tekstu hebrajskiego.[3] Miejsc, w
których Septuaginta (LXX) preferuje jeden wariant, a tekst
masorecki (MT) inny, jest więcej, ale różnice na ogół są niewielkie. Na
przykład, tam gdzie MT ma słowa „bydło Egiptu”
2 MOJŻ. 9,6,
LXX i tekst z Qumran
(4Qpaleo-Exodm) mają „bydło egipskie”.
Różnice
między biblijnymi manuskryptami z Qumran a średniowiecznymi kopiami
masoretów, na których opierał się dotychczasowy tekst Starego Testamentu
okazały się niewielkie. Nie mają one żadnego wpływu na biblijne zasady
wiary, które opierają się na kilku wersetach Pisma Świętego, zgodnie z
zasadą, że każda sprawa powinna mieć za sobą świadectwo dwóch lub trzech
świadków
5 MOJŻ.
19,15; MAT. 18,16.
Zwoje znad
Morza Martwego dowiodły, że księgi biblijne, mimo wielokrotnego ręcznego
przepisywania ich przez ponad tysiąc lat, ostały się praktycznie bez
zmian. Prof. Millar Burrows z Uniwersytetu Yale, który jako jeden z pierwszych
poznał się na qumrańskich zwojach i opublikował niektóre z Johnem Treverem,
napisał o księgach starotestamentowych znalezionych nad Morzem Martwym:
„Nie licząc
pewnych różnic ortograficznych i morfologicznych, zgadza się on z tekstem
masoretów w godnym podziwu stopniu. Jego ogromna ważność polega na
potwierdzeniu wiarygodności tekstu masoreckiego.”[4]
Materiał pochodzi z książki pt. „Sekrety Biblii”.
przypisy:
1. J. Randall Price, Secrets of the Dead Sea Scrolls, s. 146.
2. Józef Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, 6, 5:1.
3. Roland Harrison, Introduction to the Old Testament, s. 258.
4. Bulletin of the American Schools of Oriental Research, nr 111,
s. 16-17; cyt. w: SDA Bible Commentary, t. 5, s. 138.
|
|