Polski English Deutch wyjście strona główna
 
  jesteś tutaj: nadzieja.pl > czytelnia > drzwi wydrukuj dokument tekstowy  
 

DRZWI

HENRYK BURZYWODA

 
 

Drzwi towarzyszą człowiekowi przez całe życie. Dokądkolwiek byśmy nie wchodzili lub skądkolwiek byśmy nie wychodzili, czynimy to najczęściej korzystając z drzwi (bramy). Drzwi są w naszych domach, zakładach pracy, sklepach, szkołach i urzędach. Są takie, które przekraczamy chętnie, np. drzwi w naszych domostwach, bramy w parkach, obiektach sportowych, wesołych miasteczkach, drzwi w domach wczasowych, kinach i teatrach, lub niechętnie, np. drzwi w sądach, bramy więzienne, szpitalne czy cmentarne.

„Drzwiami informacji” nazywamy środki masowego przekazu — prasę, radio, telewizję i systemy komputerowe, które są obfitym źródłem wiedzy z różnych dziedzin naszego życia. Politycy obradują przy zamkniętych drzwiach (gdy rozmowy są poufne i dotyczą grona osób wtajemniczonych lub spraw bezpieczeństwa) lub przy otwartych drzwiach (gdy obrady są jawne, ogólnodostępne i nie dotyczą spraw utajnionych). Organizuje się „dni otwartych drzwi” na wyższych uczelniach i w polskim parlamencie. Są to określone dni, w których można bez przeszkód zwiedzać te instytucje, rozmawiać z ich przedstawicielami, poznawać niejako od podszewki ich struktury, plany pracy i zajęć.

Zagadka tzw. Trójkąta Bermudzkiego — akwenu morskiego między Bermudami, Florydą a Puerto Rico, gdzie doszło do tragicznej serii tajemniczych katastrof statków i samolotów — do dziś nie znalazła racjonalnego wyjaśnienia. Jedna z hipotez zakłada istnienie w tym rejonie pewnego rodzaju „drzwi” prowadzących w inny wymiar czasu i przestrzeni. Mogą tam występować okresowe zaburzenia elektromagnetyczne i grawitacyjne, w wyniku czego znajdujące się tam obiekty materialne podobno przemieszczają się w tzw. „inny wymiar” ulegając dematerializacji.

Swego rodzaju „drzwiami podświadomości” otwartymi na niewidzialny świat jest nasz sen. W „Odysei” Homera Penelopa mówi do Odysa: „Dwie są bramy zwiewnych snów — jedna z rogu, a druga z kości słoniowej”. Te, które przechodzą przez kość słoniową, niosą czcze słowa, drugie wróżą prawdę. Marzenia senne wyłączają naszą świadomość i często uchylają przed nami drzwi do nieznanego. Są to obrazy (często kolorowe) niejasnych symboli, do których klucza nie znamy, są jednak i wyraźne, nie wymagające interpretacji. Już wielcy w świecie antycznym właśnie w snach szukali rady i pomocy, wierząc, że to przemawiają bogowie. Z sennych wizji nierzadko czerpią wiedzę ludzie świata sztuki i nauki. Często bywały one inspiracją wielu odkryć i wynalazków. Rzadko zdajemy sobie sprawę, jak bardzo sny przyczyniły się do rozwoju cywilizacji. [w górę]

Drzwi (bramy) miały w czasach starożytnych dużo większe znaczenie niż obecnie. Miasta otoczone były wysokim murem, a przez bramę miejską ludzie przechodzili podróżując, przez nią sprowadzano i wywożono różne towary. Była też miejscem spotkań towarzyskich oraz posiedzeń sądowych, podczas których rozstrzygano sporne kwestie. Brama jako miejsce obronne musiała być szczególnie ufortyfikowana, gdyż stanowiła najsłabszy punkt oporu w murze obronnym. Miasto uważano za zdobyte, gdy bramy miejskie wpadły w ręce wroga. Przykładem takiego zagrożenia był okrzyk przerażonych Rzymian: „Hannibal u bram!” po zwycięstwie Kartagińczyków pod Kannami (216 r. p.n.e.). Podobnym przykładem może być Brama Skajska, przez którą Trojańczycy wprowadzili do miasta drewnianego konia Greków. Krył on podstępnie w swym wnętrzu wojowników achajskich, którzy nocą otworzyli bramę i wpuścili do oblężonego miasta armię najeźdźców.

Znane są tzw. bramy (łuki) triumfalne, na których przedstawiano często sukcesy wojenne i stawiano je dla uczczenia zwycięstwa wielkich ludzi. Do najsłynniejszych należą łuki: Tytusa, Konstantyna i Sewera w Rzymie. Powszechny jest także dawny, ludowy zwyczaj witania ważnych i lubianych gości bramami z gałęzi, zieleni i kwiatów.
Jednym z najcenniejszych zabytków sztuki romańskiej XII-wiecznej Polski są tzw. Drzwi Gnieźnieńskie. Są one wykonane z brązu i składają się z dwóch skrzydeł. Płaskorzeźby na drzwiach przedstawiają epizody z życia, działalności i męczeńskiej śmierci Wojciecha. Są one świadectwem wysokiej kultury artystycznej ówczesnej Polski. Miały także dla człowieka średniowiecza znaczenie symboliczne — oddzielały przestrzeń świętą od grzesznej rzeczywistości, a ich przekroczenie oznaczało zbliżenie się do pełnej prawdy, do Boga.

Świat antyczny, ilustrując pojęcie otwarcia lub zamknięcia, przejścia z jednego świata do innego, światło lub ciemność, różnicę między znanym a nieznanym, światem świeckim i religijnym często posługiwał się obrazem drzwi jako metaforą sakralną. Starożytne ludy wierzyły, że niebo i świat podziemny miały swoje bramy.

Również Biblia mówi o bramach: niebios i królestwa śmierci. Król Hiskiasz skarży się Bogu, że został wezwany do „bram krainy umarłych” IZAJ. 38,10, a cierpiący Job mówi o bramach mroku i śmierci (patrz JOB. 38,17). Patriarcha Jakub bramą do nieba nazywa miejsce w Betel, gdzie w proroczym śnie widzi drabinę łączącą niebo z ziemią (patrz 1 MOJŻ. 28,17). Jest ona symbolem Bożej opatrzności, a także zapowiedzią przyszłego Mesjasza, który przez tajemnicę swego wcielenia nawiązał zerwaną w raju więź między Bóstwem a człowiekiem.

Banita Jan na wyspie Patmos ma wizję otwartych drzwi w niebie (patrz OBJ. 4,1), które pozwalają mu wniknąć w tajemnice zaświatów. Wyobraża to Boży pokój i nieograniczony dostęp człowieka do skarbów wiary, wiecznej szczęśliwości oraz ciągle trwający czas Bożej łaski dla grzeszników, który kończy się bezpowrotnie w momencie biologicznej śmierci oraz wygaśnie z chwilą powtórnego przyjścia Jezusa na naszą planetę. „Oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć” OBJ. 3,8 — mówi Bóg do każdego z nas ustami natchnionego proroka Jana. [w górę]

W Rzymie, w latach jubileuszowych, odbywa się uroczysta ceremonia otwarcia, poświęcenia i zamknięcia tzw. „świętej bramy”. Towarzyszą jej liczne akty liturgiczne oraz modły. Brama jubileuszowa obrazuje Boże przebaczenie i jest symbolem ponownie otwartego raju i dostępu do dóbr zbawienia. Nieuchronnie zbliża się jednak moment zamknięcia drzwi Bożego miłosierdzia. „Ten, który ma klucz Dawida, (...) zamknie (...), a nikt nie otworzy” OBJ. 3,7. Zapowiedzią zakończenia czasu łaski dla tych, którzy nie pokutują, było zamknięcie od zewnątrz przez Stwórcę drzwi arki Noego po wejściu do niej patriarchy z rodziną (patrz 1 MOJŻ. 7,16).

W przypowieści o dziesięciu pannach czytamy, że panny, które były przygotowane, weszły wraz z oblubieńcem na ucztę i zamknięto za nimi drzwi (patrz MAT. 25,10). Podobieństwo to w swym bezpośrednim znaczeniu mówi o tragedii Żydów, którzy jako naród wybrany zaniedbali przygotowania się na przyjęcie Mesjasza i dlatego zostali przez Boga odrzuceni. Ma ono także przesłanie uniwersalne ostrzegając, by ważnych spraw nie odkładać na ostatnią chwilę oraz pamiętać, że nie można żyć kosztem duchowego kapitału innych ludzi, są bowiem rzeczy, które musimy wypracować i posiadać sami.

Pod portykiem bazyliki świętego Piotra w Rzymie znajduje się pięć monumentalnych drzwi prowadzących do jej wnętrza. Zostały one wykonane w różnym czasie. Ostatnie z nich, wykute z brązu przez znanego rzeźbiarza włoskiego Minguzziego, noszą nazwę „drzwi dobra i zła”. Artysta chciał wyrazić w swym dziele odwieczną dialektykę zmagań dobra ze złem. Tablice z lewej strony drzwi wyobrażają zło, a reliefy z prawej strony mają uosabiać dobro. Autor wzorował się prawdopodobnie na biblijnym opisie sądu ostatecznego: „I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy” MAT. 25,32-33.

Pouczająca jest alegoria biblijna mówiąca o wąskiej bramie prowadzącej do życia i szerokiej wiodącej na zatracenie (patrz MAT. 7,13-14). Brama do zguby, przez którą ludzie wchodzą masowo, jest szeroka i wygodna. Lew Tołstoj mówi o niej: „Tylko drzwi do zguby otwierają się lekko — jednym pchnięciem!” Symbolizują one bezprawie, obojętność, egoizm, zdradę i kłamstwo. To praktykowanie zła i brak czynienia dobra. „Jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech” 1 MOJŻ. 4,7.

Brama do wybawienia jest wąska i niewygodna. Otwarcie jej wymaga pewnego wysiłku i niewielu ludzi ją przekracza. Jest ona obrazem goryczy ludzkiego mozołu i cierpienia, które posiadają jednak ukryty sens. „On rani, lecz i opatruje, uderza, lecz jego ręce leczą” JOB 5,18. Symbolizuje także praworządność, cierpliwość, uczciwość, lojalność i przyjaźń. Są to także drzwi gościnności („Przed podróżnymi otwierałem moje drzwi” — JOB, 31,32) oraz drzwi pokory (Tołstoj określa je następująco: „Brama do świątyni prawdy i dobra jest niska — wejdą tam tylko ci, co schylą głowę”). [w górę]

Najświętszą jednak symboliką drzwi są słowa Jezusa: „Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie” JAN 10,9. Jezus uosabia otwarte drzwi Bożej łaski i miłości, które mają kształt krzyża. Zbawiciel określa się tutaj jednoznacznie jako jedyny pośrednik naszego zbawienia. Brzask chrześcijaństwa i jego dalszy zwycięski rozwój wymagał otwarcia drzwi zwiastowania ewangelii. Apostoł Paweł sygnalizuje, że Bóg otworzył im „drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej” KOL. 4,3. Paweł i Barnaba głoszą w Antiochii, jakich to wielkich rzeczy Pan z nimi dokonuje „i jak poganom drzwi wiary otworzył” DZ. AP. 14,27. W okresie tym mają miejsce niezwykłe wydarzenia. Anioł Pański otwiera nocą „drzwi więzienia” DZ. AP. 5,19 i uwalnia Piotra i Jana oraz Pawła
i Sylasa (patrz
DZ. AP. 16,26).

Największą jednak niespodziankę sprawił sam Jezus po zmartwychwstaniu, gdy ukazał się swym uczniom. Drzwi pomieszczenia, w którym byli zebrani, były wtedy zamknięte (patrz JAN 20,19), co mogłoby wskazywać na zjawisko teleportacji — błyskawicznego przeniesienia się bez ograniczeń w dowolne miejsce w przestrzeni. Ciało zostaje zamienione w energię i bez straty czasu osiąga punkt docelowy, gdzie z powrotem materializuje się. Taki sposób przemieszczania się w czasie i przestrzeni może być domeną wyższych istot pozaziemskich, które mogą podróżować w sposób dla nas niewidzialny i materializować się dopiero u celu, w dowolnym miejscu. Jezus nauczał przecież, że Jego królestwo nie pochodzi „z tego świata” JAN 18,36.

Niezwykły jest także opis dwunastu perłowych bram niebiańskiej Jerozolimy, przyszłej stolicy Bożego królestwa chwały. Są one obrazem triumfu dobra nad złem, bogactwa i nieprzemijalności dzieł Bożych. Są też wyrazem sekretu powszechności (zbawienie dostępne dla każdego) oraz przykładem rozwiązywania problemów komunikacyjnych. Pamiętajmy jednak, że warunkiem przekroczenia tych wiecznych bram jest płukanie swych szat we krwi Syna Bożego (patrz OBJ. 22,14). „W nim mamy odkupienie przez krew jego” EF. 1,7.

Dziś do drzwi naszych serc stuka delikatnie Władca wszechświata. Trzeba to pukanie usłyszeć, otworzyć drzwi, wpuścić Go do środka i ugościć (patrz OBJ. 3,20). Nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy wpuścić Zbawiciela do naszych serc, skoro On wcześniej z miłości do nas otworzył nam drzwi łaski w niebie i drzwi swego wiecznego królestwa pokoju i szczęścia. On czeka cierpliwie. Decyzja należy do ciebie! Nie zwlekaj z nią. Otwórz Mu dziś, gdyż jutro może być za późno!
 

 
   

[w górę]

   
 

główna | pastor | lekarz | zielarz | rodzina | uzależnienia | kuchnia | sklep
radio
| tematy | książki | czytelnia | modlitwa | infoBiblia | pytania | studia | SMS-y
teksty | historia | księga gości | tapety | ułatwienia | technikalia | e-Biblia | lekcje
do pobrania
| mapa | szukaj | autorzy | nota prawna | zmiany | wyjście

 
 



 

© 1999-2003 NADZIEJA.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Bank: BPH PBK VI/O w Warszawie, PLN: 11 1060 0076 0000 3200 0074 4691
Bank Swift ref. BPH KPL PK